
Imię twoje cię wyprzedza...
Imię twoje cię wyprzedza...
Kto mówi, że niby mam być tym, kim ktoś inny mówi mi żeby być?
Żyje się tylko raz, ale jeśli zrobisz to właściwie, to jeden raz wystarczy...
Najwyraźniej jak na kogoś tak inteligentnego - jak o sobie myślałam - byłam dość głupia.
Przyjmij dary od losu i niech szlag trafi całą resztę.
Ale po tylu latach bycia nikim poczucie, że wreszcie jest się kimś uderza do głowy. Łatwo uzależnić się od tego, że inni traktują cię, jakbyś rzeczywiście była dla nich ważna.
Zaufanie. Wiara. Otucha. Poleganie na kimś. Pewność. Ochrona. Bezpieczeństwo. Słowa - Może coś one i znaczą w innym wszechświecie.
Ja naprawdę potrafię być wesoły.
I przyjacielski. I sympatyczny.
I życzliwy. A to dopiero początek wyliczanki. Tylko nie proście mnie, żebym był miły.
Ta cecha nie ma ze mną nic wspólnego.
Większość ludzi nie jest w stu procentach dobra ani w stu procentach zła.
Od wczoraj znowu śnieg mi zasypuje
wszystkie marzenia, papiery i miasto,
skręcone sznurkiem nerwów.
Następujezima na wszystko.
Czy można interesować się kobietą i jednocześnie uważać, że jest stuknięta? Chyba tak.