
Jeden dobry przyjaciel starczy za wielu kiepskich.
Jeden dobry przyjaciel starczy za wielu kiepskich.
Jest to zupełny absurd. To tak, jakby powiedzieć, że w demokracji wszystkie ruchy mają prawo istnieć, także te, które nawołują do wprowadzenia dyktatury, czyli do zniszczenia demokracji.
Większość szuka w miłości wieczystej ojczyzny. Inni, ale bardzo nieliczni, wiecznego podróżowania. Ci ostatni są melancholikami, którzy muszą obawiać się zetknięcia z Matką-Ziemią. Szukają kogoś, kto uchroni ich od smętku macierzy.
Kochać kogoś i być kochanym to najcenniejsza rzecz na świecie.
[...] nie rozmawia z nikim. Nie zależy mu na towarzystwie. Zwycięzca jest sam.
Wypowiedziane słowa są jak jednokierunkowa ulica.
Raz zadanych pytań nie da się zawrócić.
Po co oglądać to, czego już nie ma, lekceważąc to, co jest?
Na tych, którzy chcą widzieć, czeka świat.
Zwykle to, czego szukamy, mamy tuż pod nosem.
Milczący ludzie mają najgłośniejsze myśli.
Tylko niekiedy szczęście bywa darem,
najczęściej trzeba o nie walczyć.