
Sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni
Sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni
Bóg dał ręce po to, aby brać.
Bardziej szeptał niż mówił. Jego słowa smagały mnie po szyi, spływały po plecach i piersiach, po brzuchu i udach. Jego małe błękitne oczka i słodki uśmiech paraliżowały mnie.
Pamiętam zniesmaczone niebo i serię zachodów słońca, które upadało na oczach księżyca.
Był to lęk nieistnienia, strach niebytu, niepokój nieżycia, obawa nierzeczywistości.
Krainie Chichów światło dały oczy, które widziały światła, których nie widział nikt.
Czasami cygaro jest tylko cygarem i niczym więcej.
Chyba nużyło cię szczęście. Kiedy go znowu spotkasz, będziesz potrafiła je docenić.
Często nie siła, a doświadczenie decyduje o zwycięstwie.
Klatka zawsze pozostanie klatką.
Mówi się "kocham", bo chce się odzewu.