Wprawdzie nie pada, ale za to leje.

 Kładę dłoń na jej dłoni i głaszczę delikatnie. W takich chwilach jak ta modlę się, by dusze mogły się odnaleźć po śmierci.

 Życie przyprawione szczyptą miłości lepiej smakuje.

 Nie ma nic gorszego, jak kiedy zamieszaniu ulegnie umysł prosty i nieskomplikowany.

 Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.

 Kiedy rozum zdolny jest pojąć, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głębokie.

 ... trzeba śnić cierpliwie
w nadziei że treść się dopełni
że brakujące słowa
wejdą w kalekie zdania
i pewność na którą czekamy
zarzuci kotwicę.

 To nie poświęcenie, jeśli nic nie znaczy.

 Stabilizacja motylka to szpilka.

 Płaczący człowiek jest w środku złamany (…)
Nawet oczami nie widziałby dość jasno, by na cokolwiek mu się zdały.

 Cokolwiek to jest, poczeka do rana.
A jeśli nie, to i tak nie jest tego warte.