
Ludzie mieli oczy otwarte, owszem, ale patrzyli, nic nie widząc...
Ludzie mieli oczy otwarte, owszem, ale patrzyli, nic nie widząc...
– Co ty ze mną robisz? – spytał wrony.
Uczę cię latać.
– Ja nie potrafię latać!
Właśnie teraz lecisz.
– Ja spadam!
Każdy lot zaczyna się spadaniem.
Czujemy coś do wszystkich ludzi.
Miłość przeplataną nienawiścią.
Nienawiść przeplataną miłością.
Zawsze pojedyncza jednostka odciska
piętno na naszej duszy, zostawia po sobie
ślad. Prędzej czy później pomyślimy o takich
osobach. Przypomnimy sobie ich udział w
naszym życiu, i to ile do niego wnieśli,
lub z niego zabrali. I albo uświadomimy
sobie własną głupotę, albo nadal będziemy
błądzić po swych umysłach, szukając
odpowiedzi na jeszcze niezadane pytania.
Zaletą bycia inteligentnym jest to, że zawsze można udawać głupka!
Od starych kruków młode uczą się krakać.
Nie widzę jednostek, widzę serce i ducha walki całej drużyny.
Dobro każdy widzi inaczej.
Oczywiście zapomniałem, że gdzie diabeł nie może, tam Georgine pośle.
Była już taka zmęczona ludźmi mówiącymi jej, co będzie dla niej dobre.
Ten, kto kocha, nie umiera!
Jeśli bardzo czegoś pragnie,zawsze jest nadzieja.