
Jego dusza wzbiła się pod niebiosa, by zaraz runąć na ...
Jego dusza wzbiła się pod niebiosa, by zaraz runąć na ziemię.
Każdy miewa w życiu momenty, kiedy musi
się zastanowić, kim jest i czego chce.
Było mi niemal przyjemnie, bo choć życie jest podłe, przynajmniej istnieje dobra muzyka.
I choć możecie nazwać mnie marzycielem albo głupcem, czy jeszcze kimś innym, wierzę, że wszystko może się zdarzyć.
Tworzymy pewne wzory, pojawiamy się w życiu innych tylko na chwilę.
Może i jestem posłańcem niebios, ale nie jestem doskonały.
Często nie siła, a doświadczenie decyduje o zwycięstwie.
Nic nie dotyka nas głębiej ani szybciej niż muzyka.
Nic tak nie łączy ludzi jak miłość do tych samych książek.
Możliwe, że jestem i byłem wariatem, ale nie chcę zamieniać tego na żadną przytomność.
Zobaczysz, jeszcze ci dziś przejdę przez myśl.