
Życie, jakkolwiek wspaniałe, jest jednak na końcu trochę marne.
Życie, jakkolwiek wspaniałe, jest jednak na końcu trochę marne.
A wszystko może się zmienić wraz z ostatnim słowem.
Nie stać nikogo na luksus dobierania sobie wrogów.
Powrót to przyznanie się do porażki, a także pewność, że nadejdą klęski jeszcze gorsze.
Jeśli ustrzeżesz ludzką Istotę przed wszelkim Złem, które jej zagraża lub które ona może popełnić, to ją odczłowieczysz. Niektóre z nich powinny cierpieć. Jeśli odbierzesz im całe cierpienie, uchronisz przed każdym bólem czy złą przygodą, to odbierzesz im mądrość, czucie i wrażliwość.
To, za czym się tak tęskniło, bywa czasem, a nie miejscem.
Życie w wątpliwościach jest dla mnie męczarnią.
Życie nie jest tym, co człowiek przeżył, ale tym, co i jak zapamiętał.
Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest wszędzie, wsącza się do mego szpiku.
Co przeżyć jeszcze raz, a czego nie powtarzać, to Ty wyznaczasz granice, której nie przekraczasz.
I wcale nie chcę być zimna jak głaz, nawet jeśli dzięki temu miałabym nie cierpieć.