
Jestem entuzjastką niewolnictwa: najbardziej na świecie marzę o tym, żeby ...
Jestem entuzjastką niewolnictwa: najbardziej na świecie marzę o tym, żeby do kogoś należeć.
Nie jest łatwo uwolnić się od nitek prawdziwej miłości, gdy raz się przez nią przejdzie, jak przez pajęczą sieć.
Miłość jest jak roślina - jeśli o nią dbasz, urośnie z małego nasionka i wyda owoce.
...na tej ziemi nie ma nic pewnego; wystarczy, aby los lekko człowieka potrącił, przypadkiem bądź celowo, a wszystko, co mamy i czujemy, nagle zostaje nam odebrane.
Zadziwiające, że czasem nie potrafimy dostrzec tego, co mamy przed nosem.
Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Idąc przez życie zbierasz
negatywną energię, którą
możesz zrównoważyć
dobrymi uczynkami.
Ci, którzy chcą władzy i ją osiągają, żyją w ciągłym strachu, że ją stracą.
I tak już z Panem Bogiem nie kłaniamy się sobie na ulicy.
Tajemnica daje możliwość ewaluacji.
Słowo ma moc niszczenia bez śladu.