
Ja nie byłam gotowa na cierpienie.
Ja nie byłam gotowa na cierpienie.
Bele kogo nie dymam
autografu nie daje nie robie z siebie gwiazdy. i ...ziom nie pisze bajek
Nawet cudze szczęście zaczęło mnie wkurzać.
Ten sam pokój i godzina, ta sama mądrość: i ja taki sam.
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.
Nic się nie kończy, co najwyżej zmienia.
Chcę wyjść poza siebie.
[...] albowiem niepewność jest najstraszliwszą ze wszystkich tortur.
Bycie miłym jest równie łatwe jak bycie wrednym. Ale znacznie fajniejsze.
Balansuję na linie, utrzymuję się w czasie teraźniejszym, nie obawiam się przyszłości, za to przeszłość budzi
we mnie lęk. Boję się, żeby nie była
za ciężka, żeby nie zachwiała moją równowagą, nie pociągnęła mnie w dół.
Dobry początek to połowa roboty.