
Powitał mnie z ogromną czułością, gdyż był pijany.
Powitał mnie z ogromną czułością, gdyż był pijany.
To cud. I jak wszystkie cuda miał też swoją mroczną stronę.
Mówi się, że litość to nieprzyjemna rzecz, ale jest lepsza niż nienawiść.
Czasami muszę po prostu wypuścić z klatki moją wewnętrzną mamę.
Zawsze przebaczaj swoim wrogom - nic ich tak nie zdenerwuje.
Od początku miałem nadzieję, że przyjdziesz, ale nie ośmieliłbym się ciebie oczekiwać.
W tym życiu niektórzy ludzie są skończeni, nim jeszcze zaczną.
Mawiał, że strach oznacza tylko, iż masz do czego wracać.
My nie mieliśmy nic, więc cieszyliśmy się ze wszystkiego.
(...) z faktami nie da się dyskutować i nie ma sensu się na nie obrażać.
Jesteśmy opuszczeni jak zabłąkane dzieci w lesie.
Kiedy stoisz przede mną i patrzysz na mnie, co
wiesz o moich bólach i co ja wiem o twoich?
A gdybym padł przed tobą na kolana i płakał, i opowiadał, co wiedziałbyś o mnie więcej niż
o piekle, które ktoś określił ci jako gorące i straszne? Już dlatego my ludzie powinniśmy stać naprzeciw siebie tak zamyśleni i współczujący,
jak przed wejściem do piekła".