Ta nowa maskotka zyskuje coraz większą popularność! Gęś Pipa odchodzi w zapomnienie!

Latem stragany z maskotkami przyciągają tłumy, ale w tym sezonie na topie jest zupełnie nowy pluszak. Po latach dominacji białej gęsi, wśród dzieciaków króluje teraz nowa maskotka Pou. Czym przyciągnęła uwagę najmłodszych, zdobywając ich serca?

W trakcie letnich wyjazdów często szukamy pamiątki, która utrwali wspomnienia z wakacyjnych chwil. Choć tradycyjnie wybieramy różne suweniry, maskotki sprzedawane na straganach nad morzem i w górach od lat cieszą się niezmienną popularnością. W tym roku zauważalny jest nowy trend. Dzieci coraz chętniej wybierają maskotki, które znają z internetu, przyciągając uwagę rodziców do nowoczesnych, internetowych hitów.

Gęś Pipa dostępna niemal wszędzie

W popularnych miejscowościach turystycznych stragany z pamiątkami to niemal obowiązkowy element krajobrazu. Ich różnorodność, żywe kolory i bogata oferta przyciągają wzrok przechodniów, a turyści często zatrzymują się, by przyjrzeć się asortymentowi.

ZOBACZ TAKŻE: Bartek Kurek kończy karierę w reprezentacji?! Przekazał zaskakującą wiadomość!

Dzieci szczególnie upodobały sobie te stoiska, zafascynowane wszelkimi drobiazgami i maskotkami, które często proszą rodziców o zakup. Do niedawna dominującym hitem na takich stoiskach była biała gęś o imieniu Pipa, która zdobyła ogromną popularność w ubiegłym sezonie.

Maskotka Pipa, dostępna niemal wszędzie w Polsce, zyskała serca dzieci, częściowo dzięki swojemu żywemu odpowiednikowi – gąsiorowi Pipekowi, który jest gwiazdą TikToka i mieszka w Wake Parku nad Jeziorem Tarnobrzeskim.

Cena maskotki Pipa była różna, zależnie od jej rozmiaru, sięgając od 39 zł za mniejsze egzemplarze do nawet 200 zł za największe wersje. Jednak obecnie Pipa ustąpiła miejsca nowemu fenomenowi w świecie maskotek.

Ta maskotka zdobyła serca najmłodszych

Tegoroczne wakacje przynoszą nowy trend wśród turystów – maskotka Pou zdobyła ogromną popularność.

Pou to postać z długowiecznej gry mobilnej, która przypomina ziemniaka z dużymi, odstającymi oczami i smutnym wyrazem twarzy.

Choć gra z Pou dostępna jest na rynku od wielu lat, to właśnie teraz postać zyskała nową falę popularności dzięki mediom społecznościowym.

Zwłaszcza na TikToku, użytkownicy wykorzystują Pou do wyrażania emocji takich jak smutek, nostalgia czy żal, co przyczyniło się do wzrostu zainteresowania tym nietypowym pluszakiem.

Przemysł szybko odpowiedział na rosnącą popularność maskotki Pou, co zaowocowało jej masową produkcją i pojawieniem się na licznych straganach w Polsce.

Ceny tej postaci są zróżnicowane. Jak donosi jedna z internautek, brelok z Pou kosztował 20 zł na nadmorskich straganach, podczas gdy większe pluszaki można było nabyć za około 36 zł, w zależności od sprzedawcy.

Jednak Pou nie jest jedynym faworytem wakacyjnych pamiątek.

Jak informuje "Gazeta Kołobrzeska", nad morzem wciąż dużą popularnością cieszy się także biały królik z motywami warzyw i owoców, który zyskuje uznanie wśród turystów jako alternatywna maskotka.

Na czym polega gra Pou?

Gra Pou, która zadebiutowała w 2012 roku, nawiązuje do klasycznego Tamagotchi. W tej mobilnej grze użytkownik opiekuje się wirtualnym stworkiem – Pou.

Aby utrzymać go w dobrej kondycji, gracz musi regularnie karmić go, bawić się z nim, dbać o jego sen oraz zapewniać mu codzienną kąpiel.

Gra oferuje także mini gry, w których można zdobywać monety, które następnie można przeznaczyć na jedzenie i akcesoria dla Pou.

Pomimo że Pou wymaga systematycznej opieki, brak aktywności ze strony gracza nie prowadzi do poważnych konsekwencji – choć Pou może wyglądać smutno, nic poważnego mu się nie stanie.

Gra zdobyła ogromną popularność i do dziś cieszy się zainteresowaniem milionów graczy na całym świecie.

Udostępnij: