Nie wszyscy tym wiedzą, że ale przez pewien czas swojego życia Szymon Hołownia był w związku ze znaną aktorką. W jednym z wywiadów wspominał ten okres.
Kim jest Szymon Hołownia?
Szymon Hołownia od kilku miesięcy jest nowym Marszałkiem Sejmu, ale jak pamięta większość osób, przez wiele lat spełniał się zawodowo także jako dziennikarz i telewizyjny prezenter. Do dzisiaj wielu widzów nie może pogodzić się z faktem, że zrezygnował z prowadzania "Mam Talent", w którym wspólnie z Marcinem Prokopem tworzyli niezapomniany duet.
Od kilku lat Szymon Hołownia z sukcesami spełnia się na arenie politycznej. Mimo iż jego kariera nabiera rozpędu, Marszałek Sejmu nie zapomina o swojej rodzinie. Przypominamy, że Hołownia od kilku lat jest w związku z Urszulą Brzezińską-Hołownią, pilotką myśliwca MiG-29 i oficerem Sił Powietrznych RP, która uhonorowana została nagrodą dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych. Para pobrała się w styczniu 2016 roku i wspólnie wychowuje dwie córeczki Marię i Elę.
Nie wszyscy jednak wiedzą, że wiele lat temu Szymon Hołownia spotykał się z pewną znaną aktorką. W jednym z wywiadów, którego kiedyś udzielił, otwarcie mówił, że związek ten sporo go kosztował.
Hołownia i znana aktorka
Szymon Hołownia, obecnie rozpoznawalna postać polskiej sceny politycznej, swojego czasu znalazł się w centrum uwagi z zupełnie innego powodu. W 2003 roku, podczas rozmowy z Newsweekiem, Hołownia uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego życia prywatnego, ujawniając, że jego serce zostało skradzione przez kobietę ze świata wielkiego ekranu. Co ciekawe, związek ten nie obył się bez pewnych wyzwań, szczególnie finansowych.
Hołownia z humorem opowiadał o wyzwaniach, jakie niosły ze sobą randki z aktorką, szczególnie gdy przyszło do kupowania kwiatów.
Wiem, co to jest współczesna wersja tańca godowego. Nie dość, że pochłania niebywałe środki, to jeszcze nakręca spiralę obłędu. Znam jego pierwsze objawy – moment w kwiaciarni, gdy dochodzisz do wniosku, że od setki róż lepszych jest 200 róż. Choć znam wielu lepszych ode mnie zawodników, i tak nie jest mi łatwo przyznać się do tego, że w najgorszych okresach zadłużeń moje rachunki za kwiaty sięgały 2 tysięcy złotych miesięcznie - mówił w wywiadzie dla Newsweeka w 2003 roku Hołownia.
Podobno uczucie do aktorki było jednym z powodów, dla których zdecydował się opuścić klasztor i zrezygnować z drogi ku kapłaństwu. Chociaż ich drogi w końcu się rozeszły, to wpływ tej relacji na jego życiowe wybory był niezaprzeczalny.
Jak przyznał sam Hołownia, po ich rozstaniu, jego była partnerka znalazła szczęście u boku innej kobiety, z którą później się ożeniła.
Gdy otwierałem furtkę, dźwigając komplet autografów, czułem się, jakbym wracał z planu, ale zamiast oklasków bracia powitali mnie zdrowym chichotem. Poczułem grunt pod nogami. Dla mnie wtedy właśnie filmowy schemat się skończył – dla niej jak widać nie. Odleciała z płaczem, co nie przeszkodziło jej kilka miesięcy później zostać żoną innej, równie miłej dziewczyny – mówił
Mimo upływu lat, Hołownia zachował dyskrecję co do tożsamości aktorki, która odegrała tak znaczącą rolę w jego życiu. Ta historia pozostaje jednym z bardziej fascynujących fragmentów jego życiorysu.
Zobacz także: Eva Minge ostro w kwestii Szymona Hołowni: „Tego nie da się już czytać, słuchać i oglądać”
