
Tak, mieszkanie numer pięćdziesiąt rozrabiało, i nic na to nie ...
Tak, mieszkanie numer pięćdziesiąt rozrabiało, i nic na to nie można było poradzić.
[...] tragedia nie jest karą lecz wyzwaniem.
Człowiek staje się takim, jakim widzą go oczy pożądanej osoby.
Dzieciństwo jest dobre dlatego, że każdy dzień zaczyna życie na nowo, bez ciężaru dnia wczorajszego.
Bestia, która pożera swój własny ogon, musi źle skończyć.
Po osiągnięciu sukcesu przychodzi kolej na odreagowanie napięcia.
Ludzie z lekkim bagażem przechodzą najlepiej przez życie.
Są piękne, ponieważ są martwe.
Kto chce sam siebie ukarać, zawsze znajdzie po temu okazję.
Mama mówi, że są tylko dwa rodzaje muzyki: dobra i zła.
Wzmagają się jedne narody, inne marnieją [...]i jak gońcy przekazują pochodnie życia.