
W jakiś nieracjonalny, wewnętrzny sposób serce i rozum mogą się ...
W jakiś nieracjonalny, wewnętrzny sposób serce i rozum mogą się wymieszać.
Optymizm pomagał mi w najczarniejszych chwilach. Pomaga i teraz.
Wiem, pewnie gubię się gdzieś po drodze.
Wnętrze mieszkania to jakby klucz do osobowości gospodarza.
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły. Jednak mimo wszystko nie poddajemy się, nigdy tego nie zrobimy.
(...) legendy okazują się zawsze ważniejsze niż historia.
(...) w chwili słabości niektórzy wolą stać się wierzący niż silni.
Ludzie zawsze czegoś chcą.
Ma tak pusto w głowie, że kiedy się drapie nad uchem, idzie pogłos jak z bębna.
Czas jest poza nami i przed nami, przy nas go nie ma.
Europa to jedno wielkie kretowisko.