Są takie zbiegi okoliczności, które przypominają wyrafinowany plan.

 Mędrzec w sobie odkrywa przyczynę własnych przywar. Głupiec oskarża o nie innych.

 Ludzie często bali się tego, czego nie rozumieli.

 Wyśpię się po śmierci.

 Trza być twardym
Słowianinem, a nie miętką nindżą.

 Nie potrafię stawić czoła moim własnym wnioskom.

 Skoro Bóg nie zadowolił wszystkich, jak ja mam to osiągnąć?

 Myślę, że nie można się w kimś odkochać.
Myślę, że kiedy już się zakochujesz, to na całe życie. Reszta to tylko doświadczenia i urojenia.

 Jedenasta wieczorem przyszła
i minęła. Maszerowaliśmy dalej.
Kilka godzin później spojrzałam na
zegarek. Było dwanaście po jedenastej.

 Nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą cię kochać. Lepiej mieć własne zdanie, niż próbować dogodzić innym.

 Jestem z innej bajki. Nie zadawaj się ze mną.