Zgaś słowa, zgasną emocje.

 Na jej twarzy igrał lekki uśmiech.
- Chętnie z tobą pójdę – oświadczyła – ale pod jednym warunkiem...
Zacisnąłem zęby, mając nadzieję, że to nie będzie coś zbyt strasznego.
- Tak?
- Musisz obiecać, że się we mnie nie zakochasz.
Zrozumiałem, że żartuje, bo się roześmiała, nie mogłem jednak powstrzymać westchnienia ulgi. Czasami Jamie miała zaskakujące poczucie humoru.
Uśmiechnąłem się i dałem jej słowo.

 Żeby naprawdę żyć, trzeba naprawdę kochać.

 Pokręciłem głową. Choć kręcenie głową naprawdę niczego nie rozwiązuje

 Świat należy do szaleńców albo do hipokrytów. Tylko te dwa typy istnieją na ziemi. A ty musisz wybrać swój.

 Mam dość tego świata ciągle pędzącego naprzód, kiedy ja nie jestem jeszcze gotowa ruszyć.

 To, co w jednym ogrodzie uchodzi za chwast,
w innym jest najważniejszą rośliną.

 Strach przed imieniem zwiększa strach przed tym kto je nosi.

 
Wyglądasz na kobietę z jajami, a drzwi wywalić nie umiesz?

 Nie zatrzymuj się, nie rozglądaj; zachowuj się, jakbyś wiedział, co robisz, a inni w to uwierzą.

 Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić.