Ekstremizm w obronie wolności nie jest złem, umiarkowanie w obronie ...
Ekstremizm w obronie wolności nie jest złem, umiarkowanie w obronie sprawiedliwości nie jest cnotą.
Kiedy czynisz dobro, wdzięczność ludzi bywa tak przelotna i lekka jak piórko. W przeciwieństwie do niego błędy, które popełniasz, wywołują gniew ciężki jak ołów.
Bieda dobrze robi człowiekowi,
jeśli dotyka go od czasu do czasu.
Warto mieć przy sobie kogoś, kto bez względu na wszystko, usiądzie przy Tobie, złapię Cię za rękę i powie: "Nie bój się, jestem przy Tobie."
Z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś
człowieka, nienawidzimy w jego obrazie
czegoś, co tkwi w nas samych. Nie oburza
nas bowiem coś, czego w nas samych nie ma.
Ludzie, którzy otwarcie pokazują swoje uczucia, ani nie są głupi, ani naiwni. Wręcz przeciwnie są tak silni, że nie potrzebują masek.
Dobrych ludzi nikt nie zapomina.
Ekstremista to facet, który rozbija brudną szybę, zamiast ją umyć. Konserwatysta to ktoś, kto broni istniejącego zła. Liberał to człowiek, który chciałby zastąpić istniejące zło innym złem.
Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy.
Jest nam dobrze. Chyba dobrze. Chyba nam.
Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczeniem.