Tomasz Jakubiak, znany kucharz i osobowość telewizyjna, zmaga się z wyjątkowo trudną walką z rzadkim nowotworem, który zaatakował nie tylko jego przewód pokarmowy, ale także inne części ciała. Jego droga przez leczenie pełna jest wyzwań, zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych. W najnowszym nagraniu na Instagramie podzielił się szczegółami swojej sytuacji zdrowotnej, wprowadzając odrobinę otuchy, mimo trudności, z jakimi się boryka.
Tomas zJakubiak leczy się w Izraelu
W programie Dzień Dobry TVN, który został wyemitowany 7 grudnia, Jakubiak opowiedział o dramatycznych szczegółach swojej walki z chorobą. Rak jelita grubego i dwunastnicy, z którym się zmaga, wykazuje przerzuty do innych organów – w tym do kości, pleców i nóg. Niestety, jego stan zdrowia w ostatnim czasie znacznie się pogorszył.
„To się nie zatrzymuje… stan zdrowia mocno się pogorszył” – przyznał Jakubiak. Podkreślił również, że jego organizm przestał reagować na dotychczasowe metody leczenia.
W trakcie niedawnej hospitalizacji Jakubiak aż trzykrotnie żegnał się z rodziną. Jego życie wisiało na włosku, a ciśnienie spadło do dramatycznie niskiego poziomu, zagrażając bezpośrednio jego życiu.
„Leżałem na podłodze, miałem drgawki, ciśnienie 30, a potem 20. Nie wiedzieli, co ze mną zrobić” – wspominał kucharz, dodając, że takie doświadczenia diametralnie zmieniają postrzeganie siebie i choroby.
Jakubiak przebywa obecnie w Izraelu, gdzie poddawany jest nowoczesnemu leczeniu skoncentrowanemu na całościowym podejściu do jego zdrowia, a nie tylko na walce z rakiem przewodu pokarmowego. Jak wyznała jego żona, Anastazja, codzienność artysty stała się niezwykle trudna – proste czynności, jak mycie się czy jedzenie, są dla niego ogromnym wyzwaniem.
„Każda czynność to duży wysiłek” – powiedziała Anastazja, opisując jego zmagania z bólem i postępującą utratą sprawności.
ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Jakubiak wyznał na jakiego raka choruje!
Tomasz Jakubiak zamieścił nagranie dla fanów!
W niedzielnym nagraniu na Instagramie Jakubiak, mimo trudności, podzielił się pewnymi pozytywnymi wieściami. Podkreślił, że leczenie, jak na razie, daje efekty – może stać na nogach i chodzić, choć wciąż cierpi na intensywny ból i trudności związane z brakiem możliwości jedzenia.
Jestem w Izraelu już szósty dzień i powiem wam, że nie jest lekko. Nie dlatego, że leczenie, bo leczenie przebiega, jak na razie, chyba dobrze, bo chodzę, stoję na nogach, fakt faktem, że noce są ciężkie, ale to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że nie mogę jeść. A kuchnia bliskowschodnia, arabska, libańska, izraelska to są kuchnie, które kocham ponad wszystko. Przechodząc tutaj obok tych zapachów, które są wszędzie, to jest tak, jakbym sobie podcinał żyły. Normalnie chodzę z Anastazją do restauracji, bo oni normalnie jedzą, a ja siedzę przy stoliku i tylko wącham, patrzę i podziwiam. Nie jest to lekkie... – wyznał Jakubiak.
Kucharz podkreślił, jak bardzo kocha kuchnię bliskowschodnią i jak trudno mu przebywać w jej pobliżu, nie mogąc skosztować ulubionych potraw.
Mimo to Jakubiak zachowuje pogodę ducha i nadzieję, że podjęte w Izraelu leczenie przyniesie oczekiwane rezultaty.