Otaczają mnie kretyni.
Otaczają mnie kretyni.
Każdy, komu drogie są wartości kultury, nie może nie być pacyfistą.
Życie w wątpliwościach jest dla mnie męczarnią.
Bardzo pouczające jest patrzeć na ludzi nieświadomych tego, że ktoś ich obserwuje. Nigdy nie wiadomo, czego można się dowiedzieć.
Aby zapalać innych samemu trzeba płonąć.
Wiedza jest jak spirytus, tylko tęgiej głowie służy...
Czyż nie po to są właśnie przyjaciele, żeby podtrzymywać na duchu i wyzwalać w człowieku to co najlepsze?
Czasami się przewracam, ale może, kto wie, właśnie wtedy biorę rozbieg.
Jesteśmy przyjaciółmi w najlepszym tego słowa znaczeniu i szanujemy
się nawzajem, choć mamy ze sobą porachunki niemiłej i drażliwej natury... Między nim a mną, niczym czarny kot, przebiegła kobieta.
Kiedy życie rzuca ci kłody pod
nogi, zbuduj z nich dom.
A jak najlepiej mógłby okazać męstwo?
Odchrząknął. Puścił ogonek. Stanął wyprostowany. - Dawno, dawno temu... - rzucił głośno w mrok. Wygłosił właśnie te słowa, ponieważ były to najpiękniejsze i najpotężniejsze słowa, jakie znał i samo ich wypowiadanie dodawało mu otuchy.