
Wygadane - oswojone.
Wygadane - oswojone.
I tylko jedno może unicestwić marzenia - strach przed porażką.
Nic na siłę, wszystko młotkiem.
I coraz większa była/nad moim dniem wieczność.
I świat pod skrzydłami białego szumu stał się zupełnie cichy.
Chciałem umrzeć, a nie udało mi się nawet zasnąć.
To, że ktoś jest moim przyjacielem, nie wyklucza, że popełnia głupstwa.
Jeśli czegoś nie widać, to lepiej żeby w ogóle tam nie zaglądać.
To, że czasem potrzebujemy pomocy, nie znaczy, z jesteśmy słabi.
Człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura.
Nie da się zjeść ciastka nie tracąc go.