Wychowywanie dziecka jest bardzo ciężkim i odpowiedzialnym zadaniem. Nieprzespane noce, wieczny ruch i ogromna czujność potrafią zmęczyć człowieka. Pojawiają się zatem nerwy i irytacja, która w pewien sposób odbija się na dziecku.
List
Co by było, gdyby? Każdy się nad tym zastanawia i analizuje swoją przeszłość. Jedna sekunda może wiele zmienić, a żal na zawsze pozostaje w sercu. Założycielka The Quantum Life Institute, Diane Loomans, również zastanawiała się, co by było, gdyby nieco inaczej podeszła do wychowywania swojego dziecka. Napisała list, który został wywieszony w poradni psychologiczno – pedagogicznej.
Zdjęcie listu zostało zrobione przez osobę, która akurat znajdowała się w poczekalni, a następnie wstawiono je na profilu dziecisawazne na Facebooku.
„Gdybym mogła od nowa wychować dziecko”
Cały wpis prezentuje nie tylko to, co by się chciało zmienić, ale również przedstawia pewien fakt – niektóre rzeczy mijają i już nigdy nie można do nich wrócić. Warto zatem wykorzystać każdą sekundę, aby mieć poczucie, że w całości wykorzystało się ten cenny czas.
Gdybym mogła od nowa wychowywać dziecko,
Częściej używałabym palca do malowania, a rzadziej do wytykania.
Mniej bym upominała, a bardziej dbała o bliski kontakt.
Zamiast patrzeć stale na zegarek, patrzyłabym na to, co robi.
Wiedziałabym mniej, lecz za to umiałabym okazać troskę.
Robilibyśmy więcej wycieczek i puszczali więcej latawców.
Przestałabym odgrywać poważną, a zaczęła poważnie się bawić.
Przebiegłabym więcej pól i obejrzała więcej gwiazd.
Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.
Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała.
Budowałabym najpierw poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom.
Nie uczyłabym zamiłowania do władzy, lecz potęgi miłości.
Ten wpis przywołał wiele wspomnień u innych rodziców, którzy w komentarzach dzielili się swoimi rozmyśleniami. Część z nich zmieniłaby wiele, a inni zupełnie nic.
Cudownie przeczytać te słowa na początku macierzyństwa. Wydrukuję sobie i będę przypominać w ciężkich chwilach – pisze jedna z internautek.
A wy? Zmienilibyście coś?