Wpis, który poruszy serca. Każdy rodzic powinien go przeczytać!

Wychowywanie dziecka jest bardzo ciężkim i odpowiedzialnym zadaniem. Nieprzespane noce, wieczny ruch i ogromna czujność potrafią zmęczyć człowieka. Pojawiają się zatem nerwy i irytacja, która w pewien sposób odbija się na dziecku.

List

Co by było, gdyby? Każdy się nad tym zastanawia i analizuje swoją przeszłość. Jedna sekunda może wiele zmienić, a żal na zawsze pozostaje w sercu. Założycielka The Quantum Life Institute, Diane Loomans, również zastanawiała się, co by było, gdyby nieco inaczej podeszła do wychowywania swojego dziecka. Napisała list, który został wywieszony w poradni psychologiczno – pedagogicznej.

Zdjęcie listu zostało zrobione przez osobę, która akurat znajdowała się w poczekalni, a następnie wstawiono je na profilu dziecisawazne na Facebooku.

„Gdybym mogła od nowa wychować dziecko”

Cały wpis prezentuje nie tylko to, co by się chciało zmienić, ale również przedstawia pewien fakt – niektóre rzeczy mijają i już nigdy nie można do nich wrócić. Warto zatem wykorzystać każdą sekundę, aby mieć poczucie, że w całości wykorzystało się ten cenny czas.

Gdybym mogła od nowa wychowywać dziecko,

Częściej używałabym palca do malowania, a rzadziej do wytykania.

Mniej bym upominała, a bardziej dbała o bliski kontakt.

Zamiast patrzeć stale na zegarek, patrzyłabym na to, co robi.

Wiedziałabym mniej, lecz za to umiałabym okazać troskę.

Robilibyśmy więcej wycieczek i puszczali więcej latawców.

Przestałabym odgrywać poważną, a zaczęła poważnie się bawić. 

Przebiegłabym więcej pól i obejrzała więcej gwiazd.

Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.

Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała. 

Budowałabym najpierw poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom.

Nie uczyłabym zamiłowania do władzy, lecz potęgi miłości.

Zdjęcie Wpis, który poruszy serca. Każdy rodzic powinien go przeczytać! #1

Ten wpis przywołał wiele wspomnień u innych rodziców, którzy w komentarzach dzielili się swoimi rozmyśleniami. Część z nich zmieniłaby wiele, a inni zupełnie nic.

Cudownie przeczytać te słowa na początku macierzyństwa. Wydrukuję sobie i będę przypominać w ciężkich chwilach – pisze jedna z internautek.

A wy? Zmienilibyście coś?

Udostępnij: