Nie żyje znany polski dziennikarz!

Media obiegła smutna wiadomość o tragicznej śmierci znanego polskiego dziennikarza! Łukasz Lipiński, ceniony dziennikarz i komentator polityczny, pełnił funkcje zastępcy redaktora naczelnego "Polityki" oraz szefa serwisu polityka.pl. Zmarł po długiej chorobie. "Żegnamy go z wielkim żalem i niedowierzaniem. Będzie nam go bardzo brakować" — przekazała redakcja tygodnika.

Smutne wieści! Nie żyje Łukasz Lipiński!

Zmarł Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Polityka" i kierownik serwisu internetowego tego pisma. Redakcja poinformowała o jego śmierci:

Z ogromnym bólem zawiadamiamy, że zmarł Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego POLITYKI i szef naszego serwisu internetowego. Dziennikarz, wnikliwy redaktor, najlepszy szef. Mąż i tata. Dobry i mądry Człowiek. Myślami jesteśmy z jego najbliższymi- pożegnali go przyjaciele z redakcji.

Kim był Łukasz Lipiński?

Dziennikarz przez wiele lat był związany z "Gazetą Wyborczą", najpierw w oddziale gdańskim, a później w centrali w Warszawie. Pracował w działach gospodarczym, zagranicznym i krajowym. Następnie objął stanowisko dyrektora ds. analiz w Polityka Insight. W 2018 roku został redaktorem naczelnym Polityka.pl.

Poprowadził go do dużych zmian, które były niezbędne w sytuacji, gdy wartościowe dziennikarstwo musiało przestawić się w sieci na model subskrypcyjny. Został zastępcą redaktora naczelnego 'Polityki' do spraw wydań cyfrowych. Komentował bieżące wydarzenia na naszych łamach i w innych mediach, stworzył i prowadził podkast 'Temat tygodnia' - opisuje tygodnik.

ZOBACZ TAKŻE: Urząd Skarbowy może interesować się prezentami ślubnymi?! Potencjalnie nieujawnione dochody!

Kochał swój rodzinny Gdańsk bez pamięci, a gdy dowiedział się o ciężkiej chorobie, jeździł nad Bałtyk jeszcze częściej. I niemal zawsze robił, a potem wrzucał na swojego Facebooka zdjęcia na słynnej ławeczce Oskara i Güntera Grassa. Równie często publikował fotografie z plaży w Brzeźnie (polecał ją chyba każdemu, kto do Gdańska się wybierał)" – czytamy w artykule.

Ciężka choroba nagle przerwała jego życie

We wpisie redakcji czytamy:

Był wielkim fanem piłki nożnej (kibicował Lechii Gdańsk, pasjami oglądał Premier League) i dobrej muzyki: rockowej, punkowej, alternatywnej, polskiej i światowej. Bywał na każdym ważnym koncercie, a od ponad roku starał się zobaczyć ulubionych muzyków i cenione kapele jeszcze częściej. Oczytany, cytował na wyrywki klasykę ulubionej literatury. Zawsze zorientowany w tym, co dzieje się w polityce, ale i w świecie kultury – pisze redakcja „Polityki”.

Jak czytamy w artykule, Lipiński dowiedział się o chorobie rok temu i "nie poddawał się jej właściwie nigdy":

Chorobie nie poddawał się właściwie nigdy: podróżował, spotykał się, pracował, planował. Żył na 100 procent, tak chciał - tylko kiwał głową, gdy ktoś mówił mu: 'zwolnij, odpocznij'.

Udostępnij: