Koszmar na S7 o świcie. Nie żyje dziecko i dwie dorosłe osoby

W niedzielny poranek, 13 lipca, na trasie ekspresowej S7 w województwie warmińsko-mazurskim doszło do tragicznego zdarzenia drogowego. Około godziny 4:00 rano w pobliżu węzła Nidzica, na pasie prowadzącym w kierunku Warszawy, osobowe auto z ogromną siłą uderzyło w stojącą na poboczu ciężarówkę z naczepą. W wyniku wypadku życie straciły trzy osoby – w tym dziecko. Czwarta osoba została ciężko ranna i trafiła do szpitala.

Osobówka uderzyła w zaparkowaną naczepę

Jak poinformowała młodsza aspirant Alicja Pepłowska z Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy, pojazd osobowy, którym podróżowały cztery osoby, najechał na tył naczepy zaparkowanej na pasie awaryjnym. Siła uderzenia była tak duża, że auto zostało doszczętnie zniszczone.

– Trzy osoby zginęły na miejscu, w tym jedno dziecko. Czwarta osoba, również dziecko, została przewieziona do szpitala – przekazała oficer prasowa.

W chwili wypadku panowały jeszcze nocne warunki – widoczność była ograniczona, a przyczyny najechania na ciężarówkę są wciąż ustalane.

Zdjęcie Koszmar na S7 o świcie. Nie żyje dziecko i dwie dorosłe osoby #1

Utrudnienia na trasie i działania służb

Po wypadku droga w kierunku Warszawy została całkowicie zablokowana. Na miejscu pojawiły się wszystkie służby ratunkowe – straż pożarna, policja, pogotowie oraz inspektorzy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak informował Grzegorz Modzelewski z GDDKiA, utrudnienia mogły potrwać do godziny 8:30, jednak dokładny czas przywrócenia ruchu zależał od przebiegu działań dochodzeniowych i uprzątnięcia wraku pojazdu.

Śledztwo trwa. Policja i prokuratura badają sprawę

Przyczyny tego tragicznego zdarzenia nie są jeszcze znane. Funkcjonariusze prowadzą intensywne dochodzenie, by ustalić, dlaczego kierowca samochodu osobowego nie zauważył stojącej naczepy. Kluczowe w śledztwie będą wyniki oględzin miejsca wypadku, zeznania świadków oraz dane z monitoringu drogowego – o ile taki był dostępny.

Prowadzący postępowanie nie wykluczają żadnego scenariusza – od zaśnięcia kierowcy, przez nadmierną prędkość, aż po potencjalną usterkę techniczną pojazdu osobowego.

Kolejna tragedia na polskich drogach

Ten dramatyczny wypadek to kolejny przypadek tragicznej śmierci na polskich drogach, który pokazuje, jak niebezpieczne mogą być chwile nieuwagi lub złe decyzje za kierownicą – zarówno kierowców, jak i tych parkujących pojazdy w miejscach niedozwolonych lub nieodpowiednio zabezpieczonych.

Pomimo systematycznych kampanii edukacyjnych, liczba ofiar śmiertelnych na drogach wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Eksperci apelują o większą ostrożność, zachowanie odstępów i ograniczanie prędkości, zwłaszcza w nocy.

Śledczy apelują o kontakt

Policja zwróciła się z prośbą do świadków wypadku lub osób, które mogą mieć istotne informacje, o kontakt z najbliższą jednostką. Każdy szczegół może pomóc w odtworzeniu pełnego przebiegu zdarzeń, które doprowadziły do śmierci trzech osób – w tym dziecka.

źródło zdjęcia: Canva

Udostępnij: