Nie żyje słynny basista. Miał 41 dzieci...

Świat reggae opłakuje stratę Astona Barretta. Ten wybitny jamajski basista, znany również jako "Family Man", odegrał kluczową rolę w The Wailers, grupie założonej przez Boba Marleya. Wiadomość o jego śmierci została ogłoszona przez jego potomstwo. Muzyk odszedł w wieku 77 lat.

Kim był Aston Barret?

Aston "Family Man" Barrett w latach 70. dołączył do The Wailers wspólnie ze swoim bratem, Carltonem "Carlym" Barrettem, który był perkusistą i został tragicznie zastrzelony w 1987 roku w Kingston. Kariera muzyczna Barretta była bogata w współpracę z wieloma sławami jamajskiej sceny muzycznej, w tym z Burning Spear, Augustus Pablo, Lee "Scratch" Perry i wieloma innymi.

Jego wkład w rozwój muzyki reggae jest bezcenny, o czym pisał jego syn Aston Barret Jr.:

"Jego wpływ na reggae jest nieoceniony. Niewiele mówił, ale jego słowa niosły ze sobą mądrość, dobroć i miłość. Jego linie basu były nie tylko podstawą muzyki The Wailers, ale także sercem gatunku, który poruszył serca na całym świecie"- wspominał Aston Barrett Jr.

Mimo że Barrett zdobył przydomek "Family Man" przed tym, jak stał się ojcem, z czasem okazało się, że jest to nazwa jak najbardziej trafna. W wywiadzie dla BBC w 2013 roku przyznał, że jest ojcem 23 córek i 18 synów.

Nie żyje słynny basista

Barrett odszedł 3 lutego 2024 roku, a o jego śmierci poinformowano za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Z ciężkim sercem, przekazujemy wieści o odejściu naszego ukochanego Astona "Family Man" Barretta po długiej walce z chorobą. Świat stracił nie tylko ikonę muzyki i kręgosłup The Wailers, ale także niezwykłego człowieka, którego dziedzictwo jest równie ogromne, jak jego talent. Nasza rodzina prosi o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie, ponieważ słowa nie są w stanie wyrazić naszej głębokiej straty"  - ogłosił Aston Barrett Jr.

Zdjęcie Nie żyje słynny basista. Miał 41 dzieci... #1

Aiesha Barrett, która w dniu śmierci swojego ojca obchodziła urodziny, zamieściła poruszający wpis:

Stoczyłeś ciężką walkę, najsilniejszy żołnierz, jakiego kiedykolwiek znałam, mój wieczny bohater. Kocham Cię na wieki.

Dodała również, że były to "najgorsze urodziny w historii".

Udostępnij: