Średnia długość życia człowieka wzrasta, a większość ludzi dożywa około 80. roku. Rekord długowieczności należy do Jeanne Calment, która przeżyła 122 lata. Badania opublikowane w „Nature Communications” sugerują, że to dopiero początek, a prawdziwa maksymalna długość życia może być wyższa. Naukowcy podali konkretną liczbę, która ma stanowić górną granicę ludzkiego życia. Jak długo może żyć człowiek?
- Jaka jest tajemnica długowieczności?
- Co ma wpływ na długie życie?
- Czy mamy jakiś wpływ na proces starzenia?
- Zdolność do regeneracji ulega stopniowemu pogorszeniu
- Badania nad maksymalną długością życia
Jaka jest tajemnica długowieczności?
Od wieków ludzie starają się odkryć tajemnice nieśmiertelności i znaleźć sposób na długowieczność.
ZOBACZ TAKŻE: „Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości” – odnaleziono niemowlę w oknie życia!
Dziś większość osób może liczyć na życie do około 80. roku życia, a coraz więcej osób osiąga wiek przekraczający 100 lat w dobrej kondycji.
Rekordzistką w tej dziedzinie jest Jeanne Calment z Francji, która przeżyła ponad 122 lata. Jak zauważa prof. Richard Faragher w artykule na łamach "The Conversation", urodziła się w 1875 roku, gdy średnia długość życia wynosiła tylko około 43 lata.
Co ma wpływ na długie życie?
W kontekście długowieczności pojawia się pytanie, co ogranicza naszą zdolność do życia w zdrowiu przez długie lata.
Jednym z głównych powodów jest starzenie się komórek, które wynika z uszkodzeń ich DNA.
Do takich uszkodzeń prowadzi wiele czynników, a jednym z kluczowych jest stres oksydacyjny.
Jego źródłem są mitochondria, maleńkie struktury w naszych komórkach, które produkują energię niezbędną do ich funkcjonowania.
Niestety, przy okazji tej produkcji powstają również wolne rodniki – niestabilne cząsteczki, które uszkadzają komórki, powodując stres oksydacyjny.
Z czasem takie uszkodzenia prowadzą do rozwoju chorób związanych z wiekiem, takich jak Parkinson czy Alzheimer.
Czy mamy jakiś wpływ na proces starzenia?
Nawet jeśli udałoby się uniknąć chorób i wypadków, nasze ciała i tak musiałyby zmagać się z naturalnymi procesami starzenia.
Każde działanie, każda funkcja życiowa powoduje stopniowe zużywanie się organizmu.
Nasze komórki nie są w stanie regenerować się w nieskończoność, a z czasem gromadzą się mikroskopijne uszkodzenia.
Choć moglibyśmy żyć bez poważnych zagrożeń zdrowotnych, procesy te i tak by nas dogoniły, przypominając, że nawet najbardziej optymalny stan organizmu nie jest wieczny. Starzenie się to nie tylko wynik chorób, ale także konsekwencja samego bycia żywym.
Zdolność do regeneracji ulega stopniowemu pogorszeniu
Badania sugerują, że zdolność ludzkiego ciała do regeneracji ulega stopniowemu pogorszeniu z wiekiem.
Na przykład czas potrzebny na wyleczenie siniaka może się podwoić co 15 lat – jeśli w wieku 40 lat siniak znika po tygodniu, to w wieku 55 lat będzie goić się przez dwa tygodnie.
W końcu organizm traci zdolność do utrzymywania równowagi fizjologicznej i odporności, a gdy zbyt wiele elementów ciała przestaje działać, życie staje się niemożliwe.
Naukowcy zastanawiają się, kiedy całkowicie tracimy zdolność regeneracji po urazach i chorobach.
Propozycje granic to 115, 130, a nawet 150 lat. W badaniu opublikowanym w "Nature Communications" w 2021 roku międzynarodowy zespół wskazał, że maksymalna granica wynosi właśnie 150 lat.
Zgodnie z tymi badaniami, gdy organizm utraci zdolność do odbudowy i odporności, nawet brak zagrożeń zewnętrznych nie uchroni nas przed śmiercią.
Badania nad maksymalną długością życia
Naukowcy badali "tempo starzenia" jako kluczowy czynnik określający maksymalną długość życia.
Zebrali próbki krwi od ponad 70 tys. osób do 85. roku życia i analizowali zmiany w liczbie krwinek. Białe krwinki wskazują na stan zapalny, a czerwone na ryzyko chorób serca, udaru czy problemów z pamięcią.
Na tej podstawie stworzyli "dynamiczny wskaźnik stanu organizmu" (DOSI), który pozwalał przewidzieć, kto rozwinie choroby związane z wiekiem i jak zmienia się odporność z upływem lat.
Wyniki sugerują, że niezależnie od zdrowia czy genów, całkowita utrata odporności następuje około 150. roku życia, co naukowcy traktują jako teoretyczną granicę długości życia.
Obliczenia te przewidywały, że dla każdego — niezależnie od stanu zdrowia lub genetyki — odporność całkowicie zawiedzie przy 150, co stanowi teoretyczną granicę długości życia człowieka — podsumowuje Richard Faragher
Dodaje również, że:
Tego typu szacunki zakładają, że nic nowego nie zostanie zrobione, na przykład nie zostaną opracowane żadne nowe metody leczenia powszechnych chorób
Jak twierdzi profesor:
To poważna wada, ponieważ postęp następuje przez całe życie i niektórym ludziom przynosi to większe korzyści niż innym"
Źródło zdjęć: Canva