1,5 roczny chłopiec wymknął się z domu, podczas gdy jego rodzice byli pijani! Po intensywnych poszukiwaniach, trwających od soboty, służby odnalazły dziecko. Niestety chłopiec z Zubrzycy Górnej (woj. małopolskie), który zaginął podczas burzy, nie żyje…
1,5-roczne dziecko z Zubrzycy Górnej (woj. małopolskie) wyszło z domu w środku burzy. Po pomoc w sobotni wieczór zadzwoniła matka i powiedziała, że chłopca nie ma około 40 minut.
Przed godziną 20 do nowotarskiej policji wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 1,5-rocznego dziecka w Zubrzycy Górnej. Zaginięcie zgłosiła matka. Telefon w tej sprawie mieliśmy o godz. 19.47. Kobieta twierdziła wówczas, że dziecko zaginęło jej ok. 40 min wcześniej. Na miejsce zostały wysłane duże siły państwowej i ochotniczej straży pożarnej – powiedział Onetowi oficer dyżurny nowotarskiej remizy Państwowej Straży Pożarnej.
ZOBACZ TAKŻE: Zachariasz nad Polską! Fatalne wieści: burze z gradem, wielkie ulewy i podtopienia!
W sobotę trwały intensywne poszukiwania dzieckaNa miejsce przyjechały służby i od razu zorganizowano akcję poszukiwawczą m.in. w okolicznych lasach oraz korycie rzeki.
Poszukiwania 1,5-rocznego chłopca trwały cały wieczór. Znaleziono go ok. godziny 21 w korycie rzeki, na skarpie. Gdy chłopca odnaleziono, konieczna okazała się reanimacja, gdyż był nieprzytomny.
Zaginione dziecko NIE ŻYJE…Chłopiec był na miejscu reanimowany i został karetką zabrany do szpitala - powiedział w rozmowie z Interią st. kpt. Krzysztof Batkiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu.
Na miejsce wezwano natychmiast karetkę, które przetransportowało chłopca do szpitala do Nowego Targu. Niestety chłopca nie udało się uratować. 1,5 roczne dziecko zmarło w szpitalu.
Rodzice pod wpływem alkoholu!Na jaw wyszło, że chłopiec opuścił dom, podczas gdy jego rodzice byli pijani. Pozbawione należytej opieki dziecko wymknęło się na zewnątrz i zawędrowało nad rzekę. Tam prawdopodobnie chłopiec przewrócił się i uderzył głową o kamienie. Na jego ciele obecne były liczne obrażenia, wskazujące na to, że doszło do tragicznego wypadku.
Prokurator Rejonowy z Nowego Targu prowadzi śledztwo. Rodzice zostali zatrzymani w celu wyjaśnienia, jak to się stało, że chłopczyk opuścił miejsce zamieszkania. Oboje byli pod wpływem alkoholu. Jeden z rodziców znacznie, drugi mniej - podał Interii mł. asp. Bartosz Izdebski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie.