Kobiety Grzegorza Ciechowskiego- on je zdradzał, one go kochały…

Grzegorz Ciechowski kochał trzy kobiety. Swoja pierwszą żonę zdradził z kochanką, która została jego partnerką na wiele lat. Jednak i jej muzyk przyprawił rogi…

Kobiety Grzegorza Ciechowskiego

Życie miłosne Grzegorza Ciechowskiego zdecydowanie należało do burzliwych i głośnych. W latach 70-tych muzyk ożenił się z Jolantą Muchlińską, jednak pięć lat po ślubie, żona Ciechowskiego nakryła go z kochanką w łóżku. Kobietą, która potajemnie sypiała z Grzegorzem była aktorka Małgorzata Potocka. Para poznała się przy wspólnym projekcie. Ich romans trwał kilka lat mimo, że oboje byli wówczas w małżeństwach.

Pierwsza o romansie dowiedziała się żona Ciechowskiego, która nakryła swojego męża w łóżku z Potocką:

Kiedy leżałam w łóżku, powiedziałam: "Grzegorz, ktoś otworzył drzwi od naszego pokoju", długo nic nie mówił. W końcu usłyszałam: "To jest Jola, moja żona". Zamarłam. W drzwiach stała wysoka, piękna kobieta z długimi czarnymi włosami. Zobaczyła nas, stanęła jak wryta. Nie zapytała, co ja tam robię, w ogóle nic nie powiedziała, tylko odwróciła się i wyszła. A we mnie krew przestała krążyć. Chciałam zapaść się pod ziemię, umrzeć, nie istnieć – wspominała Potocka.

Po tym wydarzeniu Potocka i Ciechowski przestali się ukrywać i odeszli od swoich małżonków. Założyli rodzinę i doczekali się córki Weroniki.

Z czasem zatrudnili w domu 19-letnią pomoc domową, która także opiekowała sie ich córeczką. Z czasem Anna Wędrowska wprowadziła się do ich domu.

Poznaliśmy się po jednym z koncertów. On był dorosłym facetem, starszym ode mnie o 12 lat, a ja nastolatką. Byłam fanką wpatrzoną w swojego idola. Zbliżyliśmy się do siebie, gdy zaczęłam się opiekować Weroniką — jego wówczas półroczną córką ze związku z Małgorzatą Potocką. Na początku miałam tylko pomagać przy dziecku, ale wkrótce z nimi zamieszkałam. To taka historia trochę jak z "Kopciuszka" – opowiadała Anna.

Z czasem Wędrowska i Ciechowski zbliżyli się do siebie. Sytuacja sprzyjała im tym bardziej, że Potocka rzadko bywała w domu i to Anna przejęła rolę gospodyni:

Grzegorz pracował w domu. Rano po śniadaniu pił kawę i szedł do studia do piwnicy. Małgorzata była w domu gościem, a ja zajmowałam się domem i dzieckiem. Dużo czasu spędzałam z Grzegorzem. To nas do siebie zbliżyło. On pochodził z tradycyjnego domu i aby tworzyć, potrzebował spokoju i stabilizacji. Uważał, że szczęśliwy dom to najlepsze, co można dać dzieciom - mówiła Wędrowska.

Na początku 19-letnia Anna nie miała zamiaru rozbijać rodziny Ciechowskiego. Jednak uczucie do muzyka było silniejsze. Para rozstawała się wielokrotnie, ale za każdym razem wracała do siebie.

To trwało kilka lat. Byłam samotna, sama w święta i sylwestra, jako ta trzecia. Później próbowałam z tym walczyć, pokazać mu, że jestem niezależna. Rozstawaliśmy się wiele razy, a za chwilę i tak do siebie wracaliśmy.

Z czasem Anna dostała szansę wyjazdu do USA z czego skorzystała. Po dwóch miesiącach przyleciał do niej Grzegorz, który twierdził, że nie może bez niej żyć. Wówczas Potocka domyślała się, że jest to koniec jej małżeństwa.

Po powrocie Ciechowskiego do Polski żona zadała mu trzy pytania:

W samochodzie zadałam mu trzy pytania: czy jesteś z Anką, czy chcesz z nią być, czy ona jest w ciąży? Na wszystkie odpowiedział: "tak"

Aktorka wpadła wówczas w szał i nie mogła pogodzić się z sytuacją, o której wcześniej się nie domyślała.

Ciechowski ożenił się z Anną i założyli rodzinę. Mieli trójkę dzieci: Helenę, Bruna i Józefinę. Byli razem aż do jego śmierci.

 

Udostępnij: