Spała z tysiącem żonatych mężczyzn -„Wierzę, że pomagam utrzymać wiele par razem”

Nie da się ukryć, że wiele par i małżeństw w średnim wieku w pewnym momencie może przeżywać kryzys w związku. Znudzenie, rutyna i w ostateczności brak zbliżeń może przyczynić się do rozpadu związków. Pewna kobieta z Wielkiej Brytanii po śmierci męża zaczęła sypiać tylko z żonatymi mężczyznami. Jest zdania, że w ten sposób pomaga uratować związki wielu par.

Niewątpliwie nad związkiem warto pracować. Chociaż na początku relacji zwykle wszystko układa się idealnie, po latach często pojawia się rutyna. Partnerzy czy małżonkowie często zapominają o tym, aby dbać o swój związek i rozpalać swoją drugą połówkę oczywiście także w sypialni.

Gdy do małżeństwa wkrada się nuda, wielu mezczyzn, a także i kobiet decyduje się na romans.

Gweneth Lee, na co dzień mieszka w Londynie i pracuje jako konsultantka finansowa. Kilkanaście lat temu zmarł jej mąż Robert, który chorował na raka. Po śmierci swojego ukochanego kobieta zaczęła spotykać się z innymi mężczyznami. Jak się okazuje, w kręgu jej zainteresowań, są wyłącznie żonaci faceci. Jak twierdzi, w ten sposób pomaga przetrwać małżeństwom swoich kochanków, które przeżywają kryzys. Chociaż Gweneth wie, że jej postawa często jest potępiana, ona sama uważa, że robi wiele dobrego.

Wiem, że wielu ludzi potępi mnie to, co robię, ale naprawdę nie żałuję, ponieważ szczerze wierzę, że pomagam utrzymać wiele par razem. Tyle małżeństw w Wielkiej Brytanii przeżywa kryzys, zwłaszcza w średnim wieku, z dziećmi. Są razem przez 10 czy 15 lat, mają stresującą pracę, wiele obowiązków, łączą karierę z opieką nad dziećmi. Dla wielu kobiet w seks schodzi na dalszy plan. Przestaje być częścią cotygodniowej rutyny – mówiła kilka lat temu w rozmowie z "Daily Mail".

50-latka spała z tysiącem żonatych mężczyzn

Gweneth Lee ma 50 lat i nie głowie jej stały związek. Jak zdradziła w rozmowie z „The Sun”, spała już z tysiącem żonatych mężczyzn. Jak twierdzi kobieta, to właśnie we wrześniu ma najwięcej kochanków. Zdecydowanie wczesna jesień to najlepszy moment na nawiązywanie romansów.

Na rynku matrymonialnym pojawia się wielu żonatych mężczyzn, z którymi łatwo nawiązać przelotną relację. Producenci filmowi, finansiści czy biolodzy to tylko niektórzy z moich kochanków, z którymi obecnie się widuję – mówi kobieta w rozmowie z brytyjskim "The Sun"

Kobieta wdała się w wiele romansów. Jak sama twierdzi, sypiała także z żonatymi, co bardzo sobie chwali.

Tacy kochankowie są po prostu najlepsi. Zauważają, kiedy obcięłaś włosy, zrobiłaś paznokcie lub kupiłaś ładną sukienkę – zaznaczała Gweneth

50-latka sama ma za sobą małżeństwo. Chociaż spotyka się z wieloma mężczyznami, nie chce wiązać się z żadnym na stałe. Zdecydowanie bardziej odpowiadają jej przelotne romanse i fakt, że podoba się swoich kochankom.

Cieszy mnie to, że się komuś podobam. Ale nie chcę tkwić z nim w związku na stałe. Dlatego właśnie mam astronomiczną liczbę kochanków – dodała 50-latka

Udostępnij: