Nie żyje polski operator filmowy. Zginął w tragicznym wypadku

Zmarł Arkadiusz Tomiak, polski operator filmowy. 55-latek zginął w wypadku samochodowym w drodze na festiwal.

Kim był Arkadiusz Tomiak?

 Arkadiusz Tomiak urodził się 20 lutego 1968 roku w Koszalinie. Studiował na Wydziale Operatorskim na PWSFTViT w Łodzi. Dwukrotnie zdobył nagrodę za zdjęcia na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni- za Daleko od oka oraz za zdjęcia do dwóch filmów “Statyści” i “Palimpsest”.  

Ponadto Tomiak był dwukrotnym laureatem Polskiej Nagrody Filmowej - Orzeł za zdjęcia do filmów Obława oraz “Karbala”. 

Arkadiusz Tomiak był członkiem Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych (PSC), a także przez cztery lata pełnił funkcję przewodniczącego. Był także członkiem Europejskiej Akademii Filmowej. 

Tomiak pracował przy takich wielkich produkcjach jak: “Sęp”, Kołysanka”, “Wichry Kołymy”, “Legiony”, “Raport Pileckiego”, a jego ostatnim filmem były “Czerwone maki”. 

Nie żyje wybitny operator filmowy

Arkadiusz Tomiak zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Operator był w drodze do Koszalina na festiwal “Młodzi i film”. Do tragicznego zdarzenia doszło w Lubiewicach. Samochodów Tomiaka został zepchnięty przez pędzące BMW wprost pod TIR-a. Auto Arkadiusza zapaliło się i operator zginął na miejscu. 

W związku ze śmiercią operatora w sieci pojawiło się wiele wpisów. Swój żal wyraził między innymi Cezary Łazarewicz:

Nie żyje Arek Tomiak, kolega z podwórka przy Królowej Jadwigi. Zanim został topowym polskim operatorem, zrobił serię pejzaży darłowskich, którymi chwaliła się jego szkoła. To były czarno białe fotografia miejsc, które wszyscy znaliśmy w tym małym miasteczku. Ale on je pokazał z trochę innej perspektywy, że gdybyśmy nie wiedzieli jak jest, to moglibyśmy się nabrać na ich piękno. Wielki żal" 

Na swoim profilu na Facebooku wpis zamieścił również ksiądz Andrzej Luter

W tragicznym wypadku samochodowym zginął ARKADIUSZ TOMIAK, wspaniały operator filmowy, autor zdjęć do wielu filmów fabularnych, dokumentalnych, spektakli telewizyjnych. Wizjoner i profesjonalista. Poznaliśmy się chyba na planie "Zaćmy" Ryszarda Bugajskiego, a może wcześniej. Był serdeczny, jeden z tych gatunków człowieka, o których się mówi: "jego nie można nie lubić" 

Wpis pojawił się również na profilu Polskich Nagród Filmowych Orły: 

"Do Polskich Nagród Filmowych Orły po raz pierwszy nominowany był w 2001 roku za zdjęcia do filmu 'Daleko od okna' Jana Jakuba Kolskiego. Rok później otrzymał drugą nominację - za 'Ciszę' Michała Rosy. Kolejne związane są z filmami Konrada Niewolskiego - 'Symetrią' w 2005 roku i dwa lata później 'Palimpsestem'. W końcu przyszedł rok 2013 i nominacja za "Obławę" Marcina Krzyształowicza, która przyniosła mu w końcu statuetkę Orła. W roku 2016 sięgnął natomiast po nominacyjny dublet - za 'Fotografa' Waldemara Krzystka oraz 'Karbalę' Krzysztofa Łukaszewicza, a Akademia ostatecznie nagrodziła go ten ostatni film. R. I. P."

<iframe src="

" width="500" height="809"

Rodzinie i przyjaciołom składamy najszczersze wyrazy współczucia. 

Udostępnij: