Czy słyszałeś kiedykolwiek o osobie, która boi się szczęścia? Wydaje się niemożliwe, ale jednak. Strach przed szczęściem dotyka bardzo wielu ludzi i nawet nie są tego świadomi. Skąd się bierze taki lęk, co oznacza i jak się go pozbyć?
Źródło strachu
Obawy przed doznaniem szczęścia może pochodzić z wielu źródeł. Niektóre z nich pochodzą z dzieciństwa, kiedy to rodzice byli zbyt surowi i twardo wychowywali swoje dzieci. Inne przyczyny mogą kryć się w bolesnych doświadczeniach. Wtedy też osoba stara się unikać szczęścia, bo jest przekonana, że prędzej czy później znowu będzie cierpieć. Kolejnym źródłem może być bardzo długa samotność i wyobcowanie. Taka osoba jest już przyzwyczajona do tego stanu, a więc szczęście stanowi zbyt drastyczną zmianę, która zwyczajnie przeraża.
Źródeł strachu jest oczywiście znacznie więcej i u każdej osoby może to być zupełnie coś innego. Nie zmienia to jednak faktu, że mało osób zdaje sobie sprawę z czegoś takiego, jak strach przed szczęściem, a więc nawet nie szukają pomocy.
Jak cechuje się lęk przed szczęściem?
Oczywiście w życiu takich osób pojawiają się chwile, w których mogą zaznać szczęścia, ale to odrzucają. W takich momentach posługują się pewnym schematem, który pozwala pozostać im w cierpieniu i smutku. Na przykład, jeśli czuja się samotni, a w ich życiu pojawia się nowa osoba, która chce nawiązać relację, automatycznie odrzucają ja od siebie, szukając wiele naciąganych powodów, aby wytłumaczyć swoje działanie. W ten sposób mogą dalej pozostać w samotności, która karmi ich serce rozpaczą.
Co więcej, jeśli w ich życiu nie dzieje się nic złego, nie mają powodów do zmartwień i smutku, to specjalnie szukają powodów nieszczęścia. W innym przypadku ich życie zaczyna tracić pewną stabilizację.
Dodatkowo takie osoby gromadzą i przechowują w sobie wszystkie negatywne emocje. Dlaczego? Rozmowa o nich sprawia, że na sercu staje się lżej, pewien problem znika i nie wiedzą, co mają ze sobą począć. Tłumienie emocji sprawia jednak, że nie mogą dopuścić do siebie szczęścia.
Lęk przed szczęściem – jak się go pozbyć?
Przede wszystkim należy poznać źródło tego strachu i całkowicie się z nim rozprawić. Jeśli nie jesteśmy w stanie sami tego określić, to można poszukać pomocy u specjalnych terapeutów, którzy z pewnością naprowadzą nas na odpowiednie tory. Jeśli nie poznamy przyczyny i nie przeanalizujemy jej dokładnie, to dalsze kroki nie będą miały wystarczalnego efektu.
Należy również zaobserwować według jakiego schematu działamy, kiedy mamy szansę na doznanie szczęścia. Dla każdego może być to zupełnie coś innego, a więc warto dokładnie przeanalizować swoje działanie. Dzięki temu mamy szansę na kontrolowanie i hamowanie swojej próby ucieczki przed szczęściem.
Ważne jest również, aby stopniowo starać się wytrzymać w sytuacji, w której nic się nie dzieje. Szukanie na siłę kłopotów sprawia jedynie, że karmimy się nieszczęściem. Początki mogą być trudne, ale zaczniesz dostrzegać tego plusy.
Nie bój się mówić o emocjach. Zdradzanie tego, jak się czujemy, może odsłaniać naszą wrażliwą stronę i czujemy się wręcz nadzy. Przetrzymywane emocje prędzej czy później i tak będą musiały znaleźć swój sposób na wydostanie. Wtedy też konsekwencje tego mogą być wręcz tragiczne. Rozmowa o swoich emocjach sprawia jednak, że zaczynamy kontrolować to, co się dzieje w naszym sercu.
Tak jak w przypadku innych lęków, tak też ten przed szczęściem wymaga czasu i dużo pracy, aby przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Ten cały proces sprawi jednak, że w końcu będzie można żyć pełną piersią.