Na ten dzień czekało wiele osób, które od miesięcy śledziły historię 21-letniej Polki, która zawzięcie twierdziła, że jest poszukiwaną od lat Brytyjką - Madeleine McCann. Okazuje się, że są już wyniki testów DNA, a Julia Wendell nie jest dziewczynką, która zaginęła podczas wakacji w Portugalii. Co jeszcze ujawniły testy?
Nie da się ukryć, że sprawą 21-letniej Polki od dłuższego czasu żyły media na całym świecie. Julia Faustyna za pomocą swoich profili w mediach społecznościowych zaczęła rozgłaszać, że jest poszukiwaną od lat Madeleine McCann. Na swoim profilu przedstawiała wiele dowodów, które miały świadczyć o jej prawdomówności.
Sprawą Polki zainteresowała się dr Fia Johansson, która zabrała dziewczynę do Stanów Zjednoczonych. Miało to być spowodowane tym, że w Polsce 21-latka zaczęła otrzymywać groźby i bała się o swoje życie.
Dr Fia Johansson jeszcze przed ujawnieniem wyników testów DNA, w jednym z wywiadów podkreśliła, że nie ma wątpliwości, iż Julia nie jest Madeleine McCann. Co więcej, podkreśliła, że 21-latka jest rodzoną córką swojej matki.
Jej matka jest z pewnością jej matką. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Teraz mogę to powiedzieć. Znaleźliśmy pewne fakty na temat Julii w trakcie śledztwa.
Co w takim razie wykazały wyniki testów DNA?
Warto podkreślić, że nie wykonano testów na zgodność profili genetycznych z rodzicami Madeleine McCann. Testy miały jedynie wskazać pochodzenie 21-latki. Jednoznacznie wskazały, że Julia Faustyna pochodzi z Polski.
Testy DNA mówią jasno, że przodkowie Julii Wendell pochodzą z Polski i 21-latka nie jest osobą, za którą się podaje - wyjawiła dr Fia Johansson.
Jak również możemy się dowiedzieć, 21-latka ma polskie korzenie z domieszką litewskich i rosyjskich.
Ma polskie pochodzenie z domieszką litewskiego i rosyjskiego. Wyniki badań wskazują jednak, że na pewno jest Polką - dodała Johansson.
Opiekunka Julii dodała także, że choć cała sprawa zaprowadziła ich w ślepy zaułek, to doprowadziła do tego, że śledczy ponownie zainteresowali się sprawą zaginionej przed laty dziewczynki.
Julia miała wszelkie znamiona bycia Madeleine McCann, co moim zdaniem jest znakiem od Boga i wszechświata, który chce, by ta sprawa została wyjaśniona, a mężczyzna, który wykorzystał Julię, został zdemaskowany i powiązany ze sprawą Madeleine. To ogromny sukces Julii, że zmobilizowała śledczych, by ponownie zajęli się sprawą. W końcu coś się dzieje.
Co więcej, dr Fia Johansson została prawnym opiekunem Julii. Od teraz może podejmować decyzje dotyczące jej życia, zdrowia i dobra ogólnego.
ZOBACZ TAKŻE: Martyna Wojciechowska żegna się z fanami. Wydała oświadczenie