Niestety w miniony poniedziałek szpital, do którego trafił skatowany przez ojczyma Kamilek, przekazał, że nie udało się uratować chłopczyka i 8-latek zmarł. Kryminolog z wieloletnim doświadczeniem przyznał, że oprawcę chłopca i jego matkę czeka w więzieniu okrutny los.
Historią skatowego Kamilka wciąż żyje cała Polska. Nieco ponad miesiąc temu chłopiec z poważnymi obrażeniami przetransportowany został przez helikopter do jednego ze szpitali. Wkrótce okazało się, że 8-latek był maltretowany przez swojego ojczyma. Dziecko było dotkliwie poparzone, a lekarze potwierdzili, że doszło także do złamań kończyn, na skórze widoczne były ślady bicia i przypaleń papierosami.
Niestety lekarzom nie udało się uratować życia chłopca i 8-letni Kamilek zmarł. W minioną środę odbyła się sekcja zwłok dziecka. Podczas konferencji prokuratura przekazała szokujące ustalenia, z których wynika, że ojczym Kamila skatował go po tym, jak 8-latek zrzucił jego telefon na podłogę.
Co czeka matkę Kamilka w więzieniu?
Kryminolog prof. Brunon Hołyst udzielił wywiadu portalowi Interia. W rozmowie z serwisem pochylił się nad sprawą brutalnego skatowania Kamilka, które w ostateczności doprowadziło do jego śmierci.
Najgorsze jest też to, że do śmierci Kamilka doszło ohydnymi metodami. To jest niewyobrażalne, że człowiek może zdobyć się na tak brutalne metody traktowania dziecka – podkreślił
Ojczym dziecka jak i jego mama przebywają aktualnie w areszcie, gdzie spędzą najbliższe trzy miesiące.
27-letni Dawid B. został oskarżony przez prokuraturę o usiłowanie zabójstwa swojego pasierba, natomiast biologiczna matka zmarłego Kamilka - Magdalena B., jest podejrzana o wystawienie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia, a także o udzielenie pomocnictwa partnerowi w znęcaniu się nad dzieckiem. Zarówno ojczym Kamilka, jak i jego matka przyznali się do zarzucanych im czynów.
Kryminolog potwierdził, że w jego opinii kobieta i mężczyzna, nie będą mieli łatwego życia w więzieniu.
Będą bici, odizolowani od innych, pozbawieni praw, czeka ich psychiczna separacja, a nawet poniżenie w postaci wykorzystywania seksualnego – mówił dla Interii
Oprawca Kamilka i jego matka, która nie reagowała na krzywdę dziecka, nie mogą raczej liczyć na taryfę ulgową za kratami.
Nie będą mogli uczestniczyć we wspólnym życiu więziennym, czeka ich samotność. Nigdy nie będą traktowani jako współwięźniowie - podkreślił
Zdaniem Kryminologa Brunona Hołysta, matka zmarłego 8-latka spotkać się może z wyjątkowo okrutnym traktowaniem przez inne więźniarki.
Więźniarki, tak jak polskie kobiety, są totalne. Jak kochają, to na całego, jak doznają poniżenia, to potrafią zabić - dodał
Profesor w rozmowie z portalem dodał, że ojczym Kamilka zasłużył na to, co go czeka.
Ten człowiek na to zasłużył, dopuścił się najgorszej zbrodni, bo zabił dziecko