Wiadomo, jak 39-latek zwabił 11-letnią Wiktorię! Mowa o popularnej aplikacji

Podejrzany 39-latek o uprowadzenie 11-letniej Wiktorii z Sosnowca został już przesłuchany. Mężczyźnie oprócz zarzutu uprowadzenia nieletniej bez zgody jej rodziców postawiono kolejny zarzut. Wiadomo także, jak zwabił dziewczynkę. Zrobił to przez popularną aplikację.

8 sierpnia śledczy z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu przedstawili 39-latkowi zarzut uprowadzenia małoletniego do 15. roku życia wbrew woli rodziców. Następnie rzecznik prokuratury poinformował, że zarzuty zostaną uzupełnione.

Ze względu na wagę i charakter sprawy w tym zakresie prokuratura nie będzie udzielała informacji.

39-latek, który zdecydował się uprowadzić 11-letnią Wiktorię, przez cały czas milczy. Jak podają media, nie odpowiada na pytania śledczych. Sąd jednak przychylił się do wniosku o 3-miesięczny areszt tymczasowy. Warto podkreślić, że za ten czyn mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Nie jest prawdą, że 39-latek przebywa na obserwacji psychiatrycznej. W mediach pojawiały się także wieści, że był już wcześniej karany za przestępstwa seksualne, co także się nie potwierdziło. Jak podaje portal „Fakt”, mężczyzna miał wcześniej jedynie kłopoty z powodu nielegalnego posiadania broni.

Prokuratura wie natomiast, jak udało się mężczyźnie zwabić do swojego samochodu małoletnią Wiktorię.

Jak uprowadzono 11-letnią Wiktorię z Sosnowca?

Z ustaleń powyższego portalu wynika, że mężczyzna komunikował się z dziewczynką za pomocą aplikacji Snapchat. To właśnie dzięki temu komunikatorowi czuł się bezkarny, gdyż aplikacja pozwala na wysyłanie treści i filmików, które następnie znikają.

Śledczy nie chcą ujawnić, co mężczyzna wysyłał do 11-letniej Wiktorii. Wiadomo jedynie, że internetowa znajomość przeniosła się do realnego świata i mogła zakończyć się tragicznie.

Przypomnijmy, że i tym razem swoją funkcję spełnił Child Alert. Został uruchomiony 6 sierpnia, gdyż wszystko wskazywało na to, że życie dziecka jest zagrożone. Policja nie pomyliła się i dzięki szybkiej reakcji udało się zatrzymać podejrzanego. Dziewczynkę znaleziono w mieszkaniu 39-latka w województwie zachodniopomorskim. 11-latka nie została skrzywdzona przez swojego porywacza.

Śledztwo zostało wszczęte tuż po zniknięciu dziewczynki. Pozwoliło nam ono na przedstawienie mężczyźnie zarzutu uprowadzenia małoletniego. Przesłuchania nadal trwają.

Śledczy ustalili także, że 39-latek jest osobą samotną ze stałym zatrudnieniem.

Udostępnij: