Ogromne zdziwienie wśród kibiców i dziennikarzy sportowych. Chociaż od wczoraj było głośno, że nowym trenerem reprezentacji Polski będzie Michał Probierz, to wielu wierzyło, że stanie się inaczej. Kibicie są mocno zawiedzeni takim wyborem.
Wielu kibiców wierzyło, że Cezary Kulesza uniknie decyzji, która mogłaby jeszcze bardziej zaostrzyć sytuację wokół drużyny narodowej i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Prezes PZPN postawił jednak na swojego dawnego współpracownika z czasów klubowych.
Oficjalnie Michał Probierz został mianowany nowym selekcjonerem polskiej reprezentacji piłkarskiej. Na początku kadencji prezesa Kuleszy pojawiły się żarty, że jedyną osobą brakującą na ławce trenerskiej reprezentacji jest właśnie Michał Probierz. Teraz okazuje się, że ten niepozorny żart stał się rzeczywistością.
Wiadomość o wyborze Probierza zamiast Marka Papszuna wywołała szok w mediach. Serwisy sportowe donosiły, że Cezary Kulesza podjął już swoją decyzję i postawił na swojego dawnego współpracownika z Jagiellonii Białystok.
Dziennikarze sportowi jednak wierzyli do końca, że to jest tylko zamieszanie i że w środę na konferencji prasowej Marek Papszun zostanie zaprezentowany jako nowy selekcjoner. Jednak stało się inaczej.
O 8 rano 20 września Cezary Kulesza ogłosił na Twitterze, że nowym trenerem reprezentacji jest Michał Probierz. Ta decyzja bardzo nie zadowoliła kibiców, którzy są oburzeni takim wyborem.
Na Twitterze Cezary Kulesza napisał krótko, że jego wybór to „najlepsza możliwa opcja". Jednak zarówno dziennikarze, jak i przede wszystkim kibice, nie zgadzają się z tą oceną.
Ostatnio Probierz prowadził młodzieżową reprezentację, która niestety nie zachwyciła swoją grą. Wielu zatem wątpi, że pierwsza drużyna narodowa nagle odmieni swój styl gry, co było głównym celem tej zmiany.