Działająca w Polsce znana sieć sklepów oferująca produkty elektroniczne ogłosiła bankructwo. Firma ta regularnie otwierała swoje punkty w różnych miastach kraju. Jeszcze pod koniec listopada zainaugurowała nowy sklep, a ich infolinia funkcjonowała bez zmian do ostatniego czwartku.
Historia Neonetu
Historia Neonetu sięga 2003 roku, kiedy to powstała pierwsza placówka we Wrocławiu. Od tamtej pory, marka rozwinęła się, otwierając blisko 300 sklepów na terenie Polski.
Niestety, po dwudziestu latach działalności, firma Neonet ogłasza upadłość. Mimo podejmowanych ostatnio działań mających na celu relokację i optymalizację działalności, jak wynika z najnowszych informacji w Krajowym Rejestrze Zadłużonych, te wysiłki nie przyniosły spodziewanych rezultatów. O sytuacji firmy jako pierwszy poinformował serwis purepc.pl, odnotowując jej bankructwo.
Od pewnego czasu w sieci można było przeczytać doniesienia, że przedsiębiorstwo prowadzi wzmożone działania relokacyjne, jednakże jak możemy wnioskować po najświeższym wpisie w KRZ, te nie przyniosły oczekiwanego skutku
Neonet ogłosił upadłość
30 listopada w Krajowym Rejestrze Zadłużonych pojawiła się informacja o rozpoczęciu postępowania upadłościowego wobec jednego z przedsiębiorców.
Nieco wcześniej, w ostatnich dniach listopada, sieć ta otworzyła nową placówkę w Pasażu Kępińskim w Kępnie, jak przypomina serwis purepc.pl. Jeszcze w czerwcu bieżącego roku Andrzej Czarnecki, pełniący funkcję dyrektora ds. ekspansji w Neonet, wypowiadał się w rozmowie z retailnet.pl na temat rozwoju sieci. Podkreślał, że firma otwierała średnio 20-25 sklepów rocznie, jednocześnie przeprowadzając relokacje i modernizacje istniejących punktów.
Czarnecki zwrócił uwagę na specyfikę lokalizacji sklepów w mniejszych miastach, gdzie koncentrowano się na śródmiejskich rynkach, lokalnych centrach handlowych, a nawet na głównych ulicach. Wyjaśnił, że był to wynik modelu sprzedaży detalicznej preferowanego w mniejszych miejscowościach. W większych miastach, z kolei, obserwowano trend budowania galerii i parków handlowych, który w mniejszych miastach jeszcze się nie rozwinął, jak wyjaśniał w rozmowie z retailnet.pl.
W mniejszych miastach, skupialiśmy się głównie na rynkach śródmiejskich, lokalnych centrach handlowych lub nawet głównych ulicach, ponieważ taki był model sprzedaży detalicznej w mniejszych miejscowościach. W większych miastach powstawały już galerie i parki handlowe, podczas gdy w mniejszych miejscowościach trend ten nie był jeszcze obecny – mówił Andrzej Czarnecki
