Zima niesie ze sobą nie tylko malownicze krajobrazy, ale również zagrożenia. Warto wiedzieć, że za wypadki spowodowane oblodzeniem chodnika lub drogi, ofiary mogą ubiegać się o odszkodowanie, które w niektórych przypadkach może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Kto odpowiada za stan chodników w zimie?
- Gdzie zgłosić wypadek i ubiegać się o odszkodowanie?
- Jakie dowody są potrzebne do uzyskania odszkodowania?
Podczas zimowych miesięcy, zarówno kierowcy, jak i piesi muszą zachować szczególną ostrożność. Mniej znany jest fakt, że za wypadki na oblodzonych chodnikach odpowiedzialność ponoszą zarządcy tych przestrzeni.
Kto odpowiada za stan chodników w zimie?
Odpowiedzialność za utrzymanie chodników w dobrym stanie technicznym spoczywa na zarządcach dróg, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Do ich obowiązków należy między innymi usuwanie śniegu, lodu czy błota. Jednakże, jeśli droga posiada płatny postój lub dozwolone jest parkowanie, właściciel nie jest zobowiązany do sprzątania. W przypadku chodników z pasem zieleni, za ich czystość odpowiada firma wynajęta przez gminę.
Gdzie zgłosić wypadek i ubiegać się o odszkodowanie?
Osoby, które uległy wypadkowi na śliskim chodniku, powinny zgłosić się do odpowiedniej instytucji zarządzającej danym miejscem. W zależności od typu drogi, może to być Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad, zarząd powiatu, prezydent miasta, burmistrz, wójt lub zarząd województwa, jak wskazuje serwis strefabiznesu.pl.
Jakie dowody są potrzebne do uzyskania odszkodowania?
Aby ubiegać się o odszkodowanie, konieczne jest dostarczenie dowodów potwierdzających wypadek, takich jak notatka policyjna, dokumentacja medyczna czy fotografie.
Weronika Bartkowiak z Kancelarii Prawnej ANSWER zwraca uwagę, że uzyskanie odszkodowania może być trudne, jeśli skutki wypadku objawią się z opóźnieniem. Bez odpowiednich dowodów, zarządca drogi lub jego ubezpieczyciel może uniknąć odpowiedzialności. Ważne jest również zachowanie dowodów na wydatki związane z leczeniem, ubraniami czy rehabilitacją, gdyż mogą one wpłynąć na decyzję o wypłacie odszkodowania.
ZOBACZ TAKŻE: W grudniu TVP zniknie z anteny
Odszkodowania mogą wynosić od 500 zł za mniejsze urazy, do kilkudziesięciu tysięcy złotych w przypadku poważniejszych obrażeń i dodatkowych kosztów, jak opieka nad osobą chorą czy utracony zarobek.
Zadośćuczynienia mogą się wahać od 500 zł w przypadku mniejszych uszczerbków np. stłuczenia kości, do kilkudziesięciu tysięcy złotych w razie rozległych złamań i dodatkowych kosztów np. opieki nad osobą chorą bądź odszkodowania za utracony zarobek – powiedziała Weronika Bartkowiak.