Według najnowszych informacji Elon Musk przyleciał do Polski. Jaki jest cel jego wizyty?
Miliarder przyleciał do Polski w niedzielę. W jego planach jest zwiedzanie Muzeum Auschwitz-Birkenau. Informacje nieoficjalne sugerują także, że ma zaplanowane spotkanie z Lechem Wałęsą.
Elon Musk w Krakowie
Elon Musk, założyciel Tesli i Platformy X, zaszczyci swoją obecnością na sympozjum w Krakowie oraz ceremonii w byłym obozie Auschwitz-Birkenau, które są częścią wydarzenia zorganizowanego przez Europejskie Stowarzyszenie Żydowskie (EJA). Informacje te zostały przekazane przez Bloomberga.
ZOBACZ TAKŻE: Jakie fryzury pasują do Twojego znaku zodiaku? Odkryj idealną dla siebie!
Według informacji podanych przez serwis mycompanypolska.pl. Ma on się także spotkać z Lechem Wałęsą.
"Temat rozmowy Muska i Wałęsy nie jest znany, ale spotkanie ma mieć wymiar przede wszystkim symboliczny. Jak twierdzi nasz informator, niewykluczone, że następnego dnia były prezydent dołączy do Elona Muska podczas wizyty w Auschwitz-Birkenau"
Serwis ten podaje również, że:
„Nie będzie za to żadnych oficjalnych spotkań szefa Tesli, SpaceX oraz portalu społecznościowego X z polskim rządem. — Nie są prowadzone żadne rozmowy, które mają się zakończyć jakimś spotkaniem — mówił w radiu RMF FM minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. — To wizyta, która ma charakter bardzo osobisty”
„My jako ministerstwo nie występowaliśmy z próbami umówienia spotkania. Kontaktowali się z nami przedstawiciele pana Muska, twierdząc, że będzie, ale nie wiedzą, jak będzie wyglądał harmonogram”
Warto przypomnieć, że jesienią ubiegłego roku Elon Musk wstępnie zgodził się odwiedzić obóz w trakcie dyskusji na żywo z rabinem Menachemem Margolinem, szefem EJA.
Musk spotkał się wówczas z zarzutami antysemityzmu po tym, jak zgodził się z anonimowym użytkownikiem platformy X, który twierdził, że społeczności żydowskie propagują "nienawiść przeciwko białym" i są odpowiedzialne za napływ "hord mniejszości, które zalewają kraj".
Jego komentarz spotkał się z potępieniem ze strony Białego Domu, a jako reakcję szereg dużych reklamodawców, w tym również koncern Disneya, ogłosiło bojkot platformy.
Musk przyznał, że to, co powiedział, było "jednym z najgłupszych rzeczy", jakie kiedykolwiek zrobił.