Niewiarygodne fakty z fragmentu szkolnego podręcznika! "To nie mieści się w głowie”!

Anna Makowska, bardziej znana jako "Doktor Ania", wyraziła swoje oburzenie treścią przepisu na surówkę zawartego w jednym z podręczników szkolnych. Wypowiadając się na Instagramie, zwróciła uwagę na to, że w treści przepisu znajdują się niepokojące informacje. Co takiego zostało zamieszczone w przepisie?

Minister Edukacji ciągle zapowiada lub wprowadza jakieś zmiany w systemie edukacji szkolnej. Jednakże niewielu z nas obserwuje treści, jakie pojawiają się w podręcznikach, z których korzystają dzieci. Uwagę na to zwróciła doktor Anna Makowska, która na Instagramie umieściła fragment przepisu na „witaminową bombę”, jaki znalazł się w podręczniku szkolnym.

Kim jest Anna Makowska?

Doktor Anna Makowska pomaga ludziom zmieniać nawyki żywieniowe. Zajmuje się sprawdzaniem produktów spożywczych na rynku, zwracając uwagę na produkty dobrej jakości

Z wykształcenia jest doktorem nauk farmaceutycznych oraz pedagogiem. Posiada też dyplom z dietetyki i żywienia człowieka, a także z psychodietetyki.

ZOBACZ TAKŻE: Gwałtowne ocieplenie. Będzie jeszcze cieplej

Jest autorką kilku książek o produktach spożywczych, w 2019 roku prowadziła program „Zdrowo dla odmiany” w stacji Food Network, a w 2020 założyła fundację „samo się nie zrobi”, w ramach której przeprowadza rewolucję żywieniową w żłobkach i przedszkolach.

Szokujący przepis na „witaminową bombę”

Doktor Anna Makowska, znana również jako "Doktor Ania" podzieliła się na swoim koncie społecznościowym fragmentem z podręcznika szkolnego, jaki został jej przesłany przez jedną z internautek.

W treści znajduje się przepis na surówkę z warzyw i owoców. Niepokojące jest to, że do przepisu należy dodać także cukier. To zwróciło największą uwagę „Doktor Ani”.

Serio dziecko ma dodać dwie łyżeczki cukru do surówki z jabłek i marchwi?! Czy ktoś w ogóle czyta te podręczniki przed puszczaniem do druku? A może to jest jakiś fatalny żart? Czytelniczka podesłała fragment szkolnego podręcznika swojego dziecka. Jak ma być lepiej, skoro W SZKOLE uczy się dzieciaki dodawania CUKRU DO SOKU? A dzieci w naszym pięknym kraju tyją najszybciej w Europie. To się nie mieści w głowie – wypowiedź na Instagramie dr n. farm. Anna Makowska

Komentarze w sieci

Opinie na temat przepisu na surówkę udostępnionego w podręczniku szkolnym były podzielone. Niektórzy internauci zgadzali się z Anną Makowską, wyrażając oburzenie treścią przepisu.

Jednakże pojawiły się również głosy osób, które uważały, że przepis ten reprezentuje tradycyjną recepturę.

Od dwóch łyżeczek cukru w misce surówki nikt nie przytyje – jeden z komentarzy na Instagramie

Wiele komentarzy jednak przemawiało za tym, że w przepisie, który z samej nazwy wskazuje na działanie zdrowotne , nie powinna znajdować się dawka dodatkowego cukru. Gdyż, jak wiadomo, cukier jest szkodliwy.

Udostępnij: