„Co proszę, chyba pani żartuje”- afera ze zwolnieniem w Giftpol rozwścieczyła!

Pracownica jednej z firm zajmujących się produkcją gadżetów reklamowych została zwolniona zaledwie w drugim dniu pracy przez... Skype`a! Jej historia rozwścieczyła wszystkich! Cała Polska śmieje się z szefa, a na firmę wylała się fala hejtu!

Szef zwolnił pracowniczkę za pośrednictwem Skype'a!

Pracowniczka jednej z firm w Radomiu, zajmującej się między innymi tworzeniem gadżetów reklamowych, została zwolniona za pośrednictwem komunikatora internetowego. Cała sprawa wyszła na jaw, gdy opublikowała zrzut ekranu z rozmowy z szefem na platformie X. Jej post szybko rozprzestrzenił się w sieci, wywołując negatywne komentarze na temat firmy.

Zdjęcie „Co proszę, chyba pani żartuje”- afera ze zwolnieniem w Giftpol rozwścieczyła! #1

„Co proszę, chyba pani żartuje”

Wczesnym rankiem 14 marca na platformie X, użytkowniczka o pseudonimie Petrichor ogłosiła, że została zwolniona z pracy. Sam fakt zwolnienia nie był zaskakujący, jednak sposób, w jaki się to odbyło, wzbudził kontrowersje. Okazało się, że przełożony kobiety dokonał zwolnienia poprzez komunikator Skype, a jako powód podał brak umiejętności obsługi programu, o którym pracownica informowała już na etapie rekrutacji.

Zamieszczone zdjęcia przedstawiają pasywno-agresywną interakcję między szefem a pracowniczką, w której przełożony wyraża zdziwienie, że nowa graficzka wykonała "tylko" 9 projektów w pierwszym dniu pracy. Powodem tego okazało się to, że pracownica korzystała z programu Corel po raz pierwszy. Choć pracownica przyznała, że zna pakiet Adobe, to potrzebowała czasu, aby oswoić się z nowym narzędziem.

ZOBACZ TAKŻE: Koniec zakazu handlu w niedzielę?! Zapowiadają się zmiany!

Cała Polska śmieje się z szefa!

Zdjęcia z rozmowy zostały udostępnione w sieci bez ujawnienia nazwy firmy, ale internauci szybko zidentyfikowali agencję reklamową Giftpol. Prezes firmy zagroził byłej pracownicy pozwem i opublikował kontrowersyjne oświadczenie, które jeszcze bardziej podgrzało atmosferę.

Właściciel firmy do mnie napisał, że skieruje moje screeny do ich kancelarii prawnej. Że mają teraz hejt na firmę przeze mnie, a ja nawet nie podałam nazwy firmy oraz napisałam samą prawdę, by pokazać to, jak się traktuje pracownika – napisała wyrzucona z pracy graficzka.

Afera ze zwolnieniem w Giftpol rozwścieczyła wszystkich!

To wydarzenie wywołało nie tylko lawinę memów i sarkazmu w Internecie, ale także otworzyło dyskusję na temat złych praktyk pracodawców. Pod postem graficzki pojawiło się ponad 750 komentarzy, a internauci stanęli za nią murem, dzieląc się swoimi doświadczeniami ze złymi szefami!

W jednym z wpisów w serwisie X rady udzieliło jej nawet Ministerstwo Sprawiedliwości.

Zawsze w przypadku wątpliwości możesz skorzystać z punktu darmowej pomocy prawnej w Twoim powiecie/gminie/mieście- skomentował resort.

Udostępnij: