Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych?! Jest nowy plan rządu?

Minister Zdrowia, Izabela Leszczyna, ujawniła, że ministerstwo rozpoczęło analizę ewentualnego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Zaznaczyła, że popiera tę inicjatywę, argumentując, że skutki leczenia osób borykających się z nadużywaniem alkoholu obciążają całe społeczeństwo. Czy dojdzie do wprowadzenia takich zmian?

Według analizy przeprowadzonej przez Nielsen IQ dla "Business Insider Polska", do września 2022 roku napoje alkoholowe odpowiadały za 47,6% sprzedaży sklepowej na krajowych stacjach benzynowych. Jednakże istnieje możliwość, że wkrótce ta sytuacja ulegnie zmianie.

Zakaz sprzedaży napoi alkoholowych na stacjach paliw

Politycy rozważają wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Pomysł ten pojawił się już rok temu w propozycji Partii Razem i obecnie zyskuje poparcie również ministra zdrowia Izabeli Leszczyny.

ZOBACZ TAKŻE: Nawet 35 dni urlopu w 2024 roku?! Weszły nowe przepisy!

W wywiadzie dla Radia Zet z Bogdanem Rymanowskim, Leszczyna zdradziła, że kwestia ta znajduje się obecnie na etapie analiz, a wniosek został zgłoszony przez samego premiera Donalda Tuska.

Uważam, że alkohol w ogóle nie powinien być sprzedawany na stacji benzynowej. Będę przekonywała do tego kolegów i koleżanki z rządu. Skutki leczenia osób, które nadużywają alkoholu, obciążają wszystkich podatników – potwierdziła Leszczyna

Ministra zdrowia podkreśliła również, że projekt będzie mógł zostać wprowadzony w życie, ale dopiero po uzyskaniu zgody wszystkich koalicjantów.

Nie jedyny rządowy pomysł na zmiany

Okazuje się, że rząd rozważa nie tylko zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw, ale również zmiany w regulacjach dotyczących reklamy piwa.

Obecnie reklamy tego napoju mogą być emitowane po godzinie 20, jednak złożona w Senacie petycja proponuje wydłużenie tego zakazu do godziny 22.

Minister zdrowia Izabela Leszczyna w rozmowie z Radiem Zet potwierdziła, że resort analizuje także tę propozycję.

Zdjęcie Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych?! Jest nowy plan rządu? #1

Petycja złożona do Senatu

Oprócz wcześniej omawianych propozycji zmian w regulacjach dotyczących sprzedaży alkoholu i reklamy piwa, do Senatu wpłynęła kolejna petycja.

Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich zgłosił wniosek o wprowadzenie minimalnych cen za alkohol.

Według prezesa związku, Bogdana Urbana, organizacja nie podała konkretnych stawek, ale wyraziła oczekiwania co do ustanowienia minimalnych cen.

Chcielibyśmy, żeby pół litra wódki kosztowało co najmniej 40 złotych, wino 20 złotych, a koło 10 złotych to byłby koszt piwa – powiedział Urban

Pomysł wprowadzenia minimalnych cen za alkohol, zgłoszony przez Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich, miałby na celu ograniczenie nadużywania alkoholu poprzez uniemożliwienie sieciom handlowym organizowania promocji alkoholowych, takich jak słynne oferty "12+12".

W przypadku rozpatrzenia petycji przez Senat, może rozpocząć się prace nad konkretną ustawą, którą następnie przekaże się do Sejmu. Jeśli propozycja zdobędzie większość poparcia, trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

Wicemarszałek Senatu, Magdalena Biejat, wyraziła poparcie dla tej inicjatywy, argumentując, że Polska boryka się z problemem nadmiernego spożycia alkoholu, którego dostępność jest zbyt łatwa i powszechna. Wprowadzenie cen minimalnych ma na celu zmniejszenie sztucznego obniżania cen alkoholu przez duże sieci handlowe.

Udostępnij: