Do niespodziewanej sytuacji doszło podczas koncertu Beaty Kozidrak w Opolu. Podczas sobotniego wieczoru prowadzący “SuperJedynki” Marcin Daniec nagle przerwał występ zespołu Bajm i nie dał dojść do słowa wokalistce i jej byłemu mężowi. Zdenerwowana piosenkarka w końcu nie wytrzymała!
"SuperJedynki" w Opolu 2024
W miniony weekend odbył się 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Tegoroczne wydarzenie było wyjątkowe, gdyż na opolskiej scenie pojawiło się wielu artystów, którzy w poprzednich latach nie byli zapraszani na festiwal. Zabrakło natomiast tych, którzy do tej pory gościli w Opolu, gdy koncerty organizowane były przez poprzednią władzę.
W tym roku na opolskiej scenie pojawili się między innymi: Krzysztof Zalewski, Natalia Przybysz, Kayah, Andrzej Piaseczny i wielu innych. W programie drugiego dnia festiwalu znalazł się kabareton, a także koncert “SuperJedynek”, który wrócił do Opola po ośmiu latach, podczas którego wystąpili między innymi: Kobranocka, Krzysztof Zalewski, Kasia Kowalska, Lady Pank, a także zespół Bajm.
Przerwono koncert Beaty Kozidrak
W trakcie występu zespołu Beaty Kozidrak doszło do dość niezręcznej sytuacji. Piosenkarka zaśpiewała piosenkę Biała armia”, po której wraz ze swoim byłym mężem chciała zwrócić się do publiczności, co jednak zostało przerwane przez prowadzącego Marcina Dańca.
Ze względu na ograniczony czas antenowy, kabareciarz w pośpiechu wręczył nagrodę i nie dał dojść do głosu wokalistce i jej byłemu mężowi:
Kochani, wielkie gratulacje. Proszę mi pozwolić, Beata jeszcze wystąpi. Kochani, proszę pozwolić mi się pożegnać z państwem, bo ja już pięknie za wszystko dziękuję. Do zobaczenia kiedyś. Zapraszamy na Kabareton - pożegnał publiczność Marcin Daniec.
W tym czasie głos próbował zabrać Andrzej Pietras, którego zgasił prowadzący:
Andrzeju, bo zabierzesz Beacie piosenki - wtrącił się Daniec.
Wówczas do akcji wkroczyła zdenerwowana Beata Kozidrak:
Ale zaraz! To jest nasze święto i pozwól, że ja porozmawiam z moją publicznością. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy dla was śpiewać. I nikt niech nie zamierza poróżnić artystów, bo muzyka jest po to, żeby nas rozweselać, bo my kochamy muzykę. Jesteśmy dla was. Dziękuję, Opole - zwróciła sie do publiczności Kozidrak.
45 lat to jest bardzo dużo. Bardzo dużo pracy wykonaliśmy, żeby dojść do tego czasu. Dzięki wam to wszystko - dodał Andrzej Pietras.