W najbliższych dniach Polska będzie w centrum groźnych zjawisk pogodowych. Gorące masy powietrza z Afryki zderzą się z zimnym frontem atmosferycznym nad naszym krajem, co spowoduje gwałtowne burze. Prognozowane są intensywne opady gradu, ulewne deszcze i silne wichury. Meteorolodzy ostrzegają przed rozległymi układami burzowymi, które będą przemieszczać się przez wiele regionów. Te zjawiska mogą znacząco wpłynąć na pogodę w kilku województwach.
- Załamanie pogody
- Już w środę mogą wystąpić nawałnice
- Pogoda na najbliższe dni
- Piątek z upałami i możliwymi nawałnicami
- Jaka pogoda czeka nas w weekend?
Załamanie pogody
Od wczoraj pojawiły się pierwsze sygnały nadchodzącego załamania pogody. W południowych i południowo-zachodnich regionach Polski temperatura sięgała po raz pierwszy w tym roku do 30°C, a towarzyszyły temu burze.
Na Dolnym Śląsku spadł grad o wielkości piłek do tenisa stołowego.
ZOBACZ TAKŻE: Zmiany w harmonogramie wypłat świadczenia "800 plus" na rok 2024/2025
Zjawiska te są zapowiedzią tego, co w najbliższych dniach w wyniku zmieniających się temperatur może czekać całą Polskę.
Już w środę mogą wystąpić nawałnice
Już tej nocy w wielu miejscach naszego kraju doszło do pierwszych oznak zmian w pogodzie. Już dzisiaj przewiduje się, że nad zachodnią i północną Polską może przejść mezoskalowy układ burzowy, co świadczy o występowaniu bardzo groźnych burz.
W wyniku tych zmian pogodowych spodziewane są bardzo intensywne opady deszczu. W wielu miejscach może być nawet do 40 mm. Tak intensywne opady mogą prowadzić do wielu miejscowych podtopień.
Synoptycy przewidują również możliwość wystąpienia gradobicia wraz z porywistym wiatrem. Porywy wiatru mogą sięgać nawet do 110 km/h.
Synoptycy ostrzegają, a takie informacje o podniesionym stopniu zagrożenia do najwyższego zostały również udostepnione na profilu sieć obserwatorów burz.
Pogoda na najbliższe dni
Dzisiaj w ciągu dnia temperatury powietrza we wschodnich, południowych i centralnych regionach mogą sięgać do 30-33°C. Jedynie na Pomorzu może nastąpić spadek do 16-20°C.
Po przejściu frontu na zachodnich i północnych krańcach kraju prognozowane są przelotne opady deszczu. Wraz z upływem dnia, w głębi Polski, mogą ponownie rozwijać się niebezpieczne burze. Podobnie jak w nocy, możliwe jest formowanie się większych układów burzowych, które będą przemieszczać się na północny wschód, przynosząc ulewny deszcz, bardzo silny wiatr przekraczający prędkość 100 km/h oraz grad.
W czwartek nastąpi chwilowe uspokojenie pogody. Większość kraju odpocznie od burz i deszczu, a słońce wyjrzy zza chmur.
Temperatury spadną i będą wynosiły od 17-19°C na Wybrzeżu do 20-23°C w centralnej Polsce. Ta poprawa jednak nie będzie trwała długo, ponieważ szykują się kolejne zawirowania atmosferyczne.
Piątek z upałami i możliwymi nawałnicami
W piątek ponownie nadejdą upały, a burze rozprzestrzenią się na cały kraj. Gorące powietrze napłynie do zachodnich, południowych i centralnych regionów Polski, podnosząc temperatury do 29-32°C. Na północnym wschodzie i Wybrzeżu będzie chłodniej, z maksymalnymi temperaturami do 25°C. Przed południem większość kraju będzie cieszyć się pogodną i suchą aurą.
Jednak w drugiej połowie dnia sytuacja się zmieni. Z zachodu nadciągnie kolejny front atmosferyczny, przynosząc nowe burze. Wieczorem i w nocy z piątku na sobotę potężne układy burzowe przemieszczać się będą z zachodu na wschód, przynosząc grad, silne wichury i intensywne opady deszczu.
Jaka pogoda czeka nas w weekend?
W nadchodzący weekend nadal możemy spodziewać się burz i opadów deszczu, jednak słabsze fronty atmosferyczne oraz temperatury poniżej 30°C sprawią, że te zjawiska nie będą już tak intensywne i niebezpieczne jak w dniach wcześniejszych.