Wydarzenia wokół meczu ćwierćfinałowego między Igą Świątek a Danielle Collins na igrzyskach olimpijskich w Paryżu przyciągnęły uwagę nie tylko ze względu na sportowe emocje. Amerykanka, która musiała przerwać spotkanie z powodu kontuzji, wyraziła swoje niezadowolenie, oskarżając polską tenisistkę o dwulicowość! Iga Świątek nie pozostała bierna wobec zarzutów!
- Przebieg meczu pełen emocji
- Danielle Collins oskarża Igę Świątek o dwulicowość
- Iga Świątek odpowiada rywalce!
Przebieg meczu pełen emocji
Ćwierćfinałowe starcie było pełne napięcia. Iga Świątek, wielokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych, zdominowała pierwszy set. W drugim secie Danielle Collins odpowiedziała równie zdecydowanie, doprowadzając do wyrównania stanu meczu. Pojedynek stał się jednym z najdłuższych w turnieju, a emocje sięgały zenitu, zwłaszcza gdy Collins celowo zagrała piłkę prosto w stronę ciała Świątek. Mimo tego incydentu, Polka zdołała zbudować przewagę w trzecim secie.
ZOBACZ TAKŻE: Zmiany w wypłatach emerytur z ZUS! Podano nowe terminy!
Danielle Collins oskarża Igę Świątek o dwulicowość
W trzecim secie, przy stanie 4-1 dla Igi Świątek, Danielle Collins zdecydowała się przerwać mecz z powodu kontuzji mięśni brzucha. Po ogłoszeniu decyzji, Amerykanka przeszła na drugą stronę kortu, gdzie odbyła krótką rozmowę z Polką. Collins nie ukrywała swojego rozczarowania i w rozmowie z dziennikarzami ostro skomentowała zachowanie Świątek.
Powiedziałam Idze, że nie musi być fałszywa, jeśli chodzi o moją kontuzję. Przed kamerami dużo się dzieje. Jest mnóstwo ludzi z pokładami charyzmy, którzy są inni przed kamerami, a inni w szatni - powiedziała Collins, zarzucając Świątek dwulicowość.
Amerykanka nie podała jednak żadnych konkretnych przykładów na poparcie swoich słów.
Po prostu nie mam najlepszych doświadczeń i naprawdę nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek musiał być fałszywy. Mogę to zaakceptować, a równocześnie nie potrzebuję fałszu.
Iga Świątek odpowiada rywalce!
Iga Świątek, pytana o komentarz w sprawie oskarżeń, odpowiedziała w sposób dyplomatyczny. Zaprzeczyła, jakoby kiedykolwiek zachowała się niemiło wobec Collins i wyraziła zaskoczenie zarzutami. Podkreśliła, że jej intencją było jedynie pogratulowanie Amerykance za jej osiągnięcia, zwłaszcza że ten sezon jest jej ostatnim w profesjonalnym tenisie.
Nie wiem, co miała na myśli. Nigdy nie miałyśmy sytuacji, która mogłaby wywołać takie oskarżenia - skomentowała Świątek, wyrażając swoje zaskoczenie.
Świątek przypomniała, że po tym sezonie Collins kończy karierę:
Nie chcę wnikać w szczegóły, bo to jest jej ostatni rok na tourze i chcę po prostu życzyć jej wszystkiego dobrego. Trochę nie miałam okazji tego zrobić właśnie wtedy. Z uwagi na to, że kończy karierę, wiem, że to także musiał być dla niej ciężki moment. Po prostu życzę jej wszystkiego dobrego na przyszłość.