Wymarzona reprezentantka Polski na Eurowizję 2025 została wybrana! To ją chcemy zobaczyć!

Choć do Eurowizji 2025 pozostało jeszcze kilka miesięcy, emocje związane z wyborem reprezentanta Polski już teraz rozgrzewają fanów. Konkurs, który co roku przyciąga miliony widzów, będzie miał swoją 69. edycję, a jego gospodarzem w przyszłym roku zostanie Szwajcaria. Kto zatem ma szansę wystąpić w barwach biało-czerwonych na eurowizyjnej scenie? Choć Telewizja Polska jeszcze nie potwierdziła oficjalnie swojego udziału, fani mają swoje typy, a ich wybór już teraz budzi spore zainteresowanie.

Kto poprowadzi Polskę na Eurowizję 2025?

Z roku na rok, Eurowizja budzi coraz większe emocje, a wybór polskiego reprezentanta zawsze wzbudza szeroką debatę. Choć w ostatnich miesiącach pojawiały się spekulacje dotyczące różnych artystów, takich jak Justyna Steczkowska, JoJo Siwa czy Sara James, fani konkursu wydają się być jednogłośni co do swojej wymarzonej kandydatki. Eurowizyjne plotki i domysły osiągnęły punkt kulminacyjny, a teraz poznaliśmy wyniki plebiscytu, w którym najbardziej zaangażowani fani zdecydowali, kogo chcą widzieć na scenie w Bazylei.

Zdjęcie Wymarzona reprezentantka Polski na Eurowizję 2025 została wybrana! To ją chcemy zobaczyć! #1

Eurowizja 2025 – gdzie i kiedy?

Eurowizja 2025 odbędzie się w dniach 13, 15 i 17 maja w Szwajcarii, a konkretnie w hali St. Jakobshalle w Bazylei. Po zwycięstwie Szwajcara Nemo z piosenką "The Code" podczas poprzedniej edycji, to właśnie ten kraj będzie gospodarzem. Konkurs tradycyjnie podzielony zostanie na dwa półfinały oraz wielki finał, który wyłoni zwycięzcę Eurowizji. Mimo że do samego wydarzenia zostało jeszcze sporo czasu, fani Eurowizji już teraz zaczęli snuć spekulacje, kto z Polski powinien walczyć o zwycięstwo na tej prestiżowej scenie.

Kandydaci na reprezentanta Polski – kto ma szansę?

Wśród licznych kandydatur, które pojawiły się w przestrzeni medialnej, najbardziej wyróżniła się propozycja udziału JoJo Siwy, amerykańskiej tancerki i piosenkarki polskiego pochodzenia. Spekulacje na temat jej występu zainicjowały żarty, które szybko przerodziły się w spekulacje o poważnych rozmowach z Telewizją Polską. Ostatecznie jednak TVP zaprzeczyła, że prowadziła jakiekolwiek rozmowy z amerykańską gwiazdą. Warto jednak podkreślić, że zainteresowanie wśród fanów wzbudziło wielu artystów – od Justyny Steczkowskiej po młodą wokalistkę Sarę James.

ZOBACZ TAKŻE: Uwaga kierowcy! Aż 500 złotych kary za tablice rejestracyjne!

Sara James – wymarzona reprezentantka Polski

Plebiscyt Dziennika Eurowizyjnego, w którym najbardziej zagorzali fani mogli wyrazić swoje opinie, przyniósł jednoznaczny wynik. Po burzliwej rywalizacji, to właśnie 16-letnia Sara James okazała się tą, którą sympatycy konkursu najchętniej widzieliby na scenie w Szwajcarii.

Młoda artystka, która zdobyła popularność dzięki zwycięstwu w „The Voice Kids” oraz zajęciu drugiego miejsca na Eurowizji Junior w 2021 roku, od tego czasu nieustannie buduje swoją międzynarodową karierę. W 2022 roku dotarła do finału „America’s Got Talent”, a niedawno została zaproszona do tego programu ponownie, tym razem jako gość specjalny.

Sara James o udziale w Eurowizji

Mimo że Telewizja Polska jeszcze oficjalnie nie potwierdziła udziału w Eurowizji 2025, fani liczą, że Sara James rzeczywiście otrzyma szansę, by reprezentować Polskę. Jej osiągnięcia na arenie międzynarodowej oraz rosnąca popularność mogą stanowić solidny fundament dla polskiej reprezentacji w przyszłym roku.

Ja się zastanawiam bardzo mocno. Bardzo lubię Eurowizję, śledzę ją, w tym roku też śledziłam i trzymałam kciuki za Lunę (…). Myślę, że bym chciała na pewno, ale to jeszcze zobaczymy. Zobaczymy, jak to pójdzie w przyszłym roku, czy w ogóle będą chcieli mnie ludzie w Polsce” – mówiła Sara James w wywiadzie dla TVML.

Czy marzenia sympatyków Eurowizji się spełnią?

Czy marzenia sympatyków Eurowizji się spełnią? O tym przekonamy się w nadchodzących miesiącach, ale jedno jest pewne – wybór Sary James jako wymarzonej reprezentantki już teraz wzbudza wielkie nadzieje na sukces w Bazylei.

 

Udostępnij: