We wrocławskim oknie życia, prowadzonym przez siostry boromeuszki, dokonano niecodziennego odkrycia – zamiast niemowlęcia znaleziono tam… psa.
- Zamiast dziecka – pies
- Schronisko przyjmuje niezwykłego gościa
- Nietypowy precedens
- W sieci wybuchła dyskusja
- Potrzeba okien życia dla zwierząt?
Zamiast dziecka – pies
27 grudnia we wrocławskim oknie życia pojawił się niespodziewany gość… W momencie, gdy rozległ się dzwonek sygnalizujący obecność kogoś w oknie życia, siostry spodziewały się noworodka. Jednak ku ich zdziwieniu, w oknie znajdowała się przerażona suczka. Zwierzę było skulone ze strachu, a jego stan wskazywał na niedawne macierzyństwo.
Zawsze mówimy, że nic nas już nie zdziwi, ale dzisiejsza interwencja z ok. 21:00 jednak nas zdziwiła. Odebraliśmy nową podopieczną, która została porzucona w... oknie życia– napisali pracownicy TOZ Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w mediach społecznościowych.
Schronisko przyjmuje niezwykłego gościa
Suczka, którą schronisko opisało jako „urczą i milutką”, ma około 3-4 lat. Ze względu na jej stan zdrowia i wiek mleka, pracownicy przypuszczają, że niedawno miała szczenięta. Obecnie przebywa pod opieką schroniska, gdzie otrzymała potrzebną pomoc.
Nietypowy precedens
Od 15 lat istnienia okna życia we Wrocławiu trafiło do niego 20 niemowląt. Jednak po raz pierwszy zdarzyło się, że zostawiono tam zwierzę. Organizacja prowadąca schronisko podejrzewa, że mogło chodzić o nietrafiony prezent gwiazdkowy, którego właściciel postanowił się pozbyć w ten niecodzienny sposób.
We Wrocławiu jest sporo fundacji i schronisk, które zajmują się zwierzętami – przypominają przedstawiciele TOZ, apelując o korzystanie z odpowiednich instytucji w przypadku potrzeby oddania zwierzęcia.
W sieci wybuchła dyskusja
Post schroniska wywołał falę komentarzy w mediach społecznościowych. Wiele osób wyraziło radość, że suczka znalazła się w bezpiecznym miejscu i ma szansę na nowy dom. Inni jednak podkreślają, że okno życia jest dedykowane niemowlętom, a nie zwierzętom.
ZOBACZ TAKŻE: Uwielbiana komedia romantyczną z Julią Roberts dziś w TV!
Potrzeba okien życia dla zwierząt?
Niektórzy internauci argumentują, że ze względu na przepełnienie schronisk, powinno się stworzyć miejsca na wzór okien życia, gdzie można anonimowo oddawać zwierzęta. Inicjatywa ta jednak budzi kontrowersje.
Nie jesteśmy zwolennikami takich miejsc, ponieważ dają pewne przyzwolenie na lekkość oddania zwierzęcia, bez refleksji nad odpowiedzialnością – odpowiada schronisko.
Pracownicy podkreślają, że rozmowa z osobą chcącą oddać zwierzę daje możliwość lepszego poznania jego historii i powodów decyzji. Anonimowe oddawanie może natomiast sprzyjać nieodpowiedzialnym adopcjom i kolejnym porzuceniom.
Źródło zdjęcia: Canva