„No buy” – nowy trend coraz bardziej popularny w mediach społecznościowych!

Na początku nowego roku media społecznościowe zaskakują nowym zjawiskiem. Coraz więcej osób włącza się w ruch „No-buy 2025”. To wyjątkowy trend, który rozwija się właśnie tam, gdzie zazwyczaj króluje promocja konsumpcjonizmu. Na czym polega ten trend?

Coraz więcej osób zaczyna kwestionować kulturowe przywiązanie do konsumpcjonizmu i szuka sposobów na uproszczenie swojego życia. Popularność zyskują ruchy propagujące minimalizm, takie jak „no buy”, które opierają się na rezygnacji z zakupów nowych rzeczy, w szczególności ubrań. W mediach społecznościowych rośnie liczba osób dzielących się swoimi doświadczeniami w odrzucaniu nadmiaru, co inspiruje innych do refleksji nad własnymi nawykami zakupowymi.

Zaskakujący trend zalewa media społecznościowe

Coraz więcej osób kwestionuje konsumpcjonizm i dąży do uproszczenia życia poprzez minimalizm.

ZOBACZ TAKŻE: Milionom Polaków grozi ubóstwo na starość! Opublikowano tajny raport ZUS

Popularność zdobywają ruchy, takie jak „no buy”, które zachęcają do rezygnacji z zakupów, zwłaszcza ubrań.

W mediach społecznościowych rośnie liczba osób dzielących się doświadczeniami z odrzucania nadmiaru, co inspiruje innych do zmiany nawyków.

Minimalizm staje się narzędziem do osiągania spokoju i skupienia na tym, co naprawdę ważne.

Platformy takie jak TikTok, pełne reklam i inspiracji zakupowych, stają się przestrzenią do rozmowy o świadomym ograniczaniu wydatków i rezygnacji z kupowania nowych rzeczy.

Ten rosnący ruch zachęca do przemyślenia nawyków konsumenckich i wybierania bardziej zrównoważonego podejścia do życia.

Zdjęcie „No buy” – nowy trend coraz bardziej popularny w mediach społecznościowych! #1

Na czym polega trend „no buy”?

No Buy Challenge” to wyzwanie, które polega na rezygnacji z zakupów nowych rzeczy lub ich znacznym ograniczeniu.

Pod hasztagiem #nobuy2025 w mediach społecznościowych można znaleźć tysiące postów, porad i instrukcji wyjaśniających zasady tego trendu. Uczestnicy dzielą się swoimi planami oraz postępami w realizacji wyzwania.

Główne zasady są proste:

  • unikać kupowania nowych ubrań

  • kosmetyków

  • zbędnych akcesoriów

  • dekoracji do domu

Każdy może dostosować wyzwanie do swoich potrzeb, ustalając, co chce ograniczyć. Kluczowym celem jest zmniejszenie liczby zakupów i świadome ograniczenie konsumpcji.

Ludzie coraz bardziej zmęczeni nadmierną konsumpcją

Trend „no buy” to odpowiedź na zmęczenie nadmierną konsumpcją.

Ludzie coraz bardziej zniechęcają się do wszechobecnych reklam, promocji, kredytów czy zachęt płynących od influencerów.

Zaczynają dostrzegać, że posiadanie wielu rzeczy często nie przynosi satysfakcji, a wręcz przeciwnie, prowadzi do rozczarowania i poczucia zmarnowanych pieniędzy.

W efekcie rośnie potrzeba zmiany podejścia do zakupów i szukania większej równowagi.

Na trend "no buy" składa się dużo różnych mechanizmów - uważa Andrzej Tucholski, psycholog biznesu

Dodaje również:

Ponadto popularyzuje się i pogłębia świadomość kryzysu klimatycznego wywołanego, między innymi, przez ogrom niepotrzebnych produktów, gadżetów, ubrań. A przede wszystkim nie jest współcześnie łatwo przeżyć nawet z niezłą pensją, głównie przez rosnące czynsze i ceny. W efekcie - częściowo z przymusu, częściowo z wyboru - sporo ludzi podpisuje się pod hasłem "kończę z kupowaniem - wyjaśnia psycholog

Ten trend zyskuje popularność wśród młodych ludzi

Nowy trend „no buy” zdobywa popularność, szczególnie wśród młodych ludzi z pokolenia Z.

Zamiast promować zakupowe hauls, influencerzy coraz częściej pokazują, jak naprawiać i ponownie wykorzystywać przedmioty.

Według psychologa biznesu Andrzeja Tucholskiego, to odzwierciedlenie rosnącego odwrotu od konsumpcjonizmu.

Nieregulowany późny kapitalizm zawiódł sporo młodych ludzi, ponieważ wiele jego obietnic jest już dzisiaj nie do zrealizowania. Trendy takie jak utowarowienie (komercjalizacja dziedzin życia, które dawniej nie miały nic wspólnego z kapitalizmem), nadmierny konsumpcjonizm albo skrajne przesycenie przestrzeni miejskiej i wirtualnej reklamami wywołują rozczarowanie i niechęć – podkreśla Tucholski

Dla młodych odwrócenie się od nadmiernego kupowania oznacza odzyskanie kontroli nad swoim życiem.

Wybierają to, czego faktycznie potrzebują, zamiast podążać za narzucanymi trendami.

To nie tylko praktyczne podejście, ale także wyraz wartości i zmiana społeczna, która staje się ważnym znakiem naszych czasów.

Czują się bezpieczniej, pewniej, mogą też w ten sposób podkreślić, że liczą się dla nich ważniejsze rzeczy, niż najnowszy gadżet. Kupują to, czego potrzebują, a nie co im akurat wmawia ten lub inny koncern - zaznacza Andrzej Tucholski

@lewicka.beauty

Nie gromadzę kosmetyków, przynajmniej staram się tego nie robić, ale jako makijażystka dużo produktów pierwsze testuję na sobie, by później z czystym sumieniem móc wykorzystać je na modelkach czy klientkach. #nobuyyear #nobuy #kosmetykk #cosmetics

♬ dźwięk oryginalny - Ig: lewicka.beauty

Udostępnij: