Po długim okresie chłodu i nieprzyjemnej, wilgotnej aury wreszcie nadchodzi to, na co wielu z nas czekało od tygodni – ciepłe dni wracają do Polski! Termometry w najbliższych dniach pokażą znacznie wyższe wartości, a w powietrzu wyraźnie poczujemy pierwszy powiew prawdziwego lata. Już niedługo będzie można zrzucić kurtki i powitać słońce z krótkim rękawem!
Maj zaskoczył wielu – nie upałami, a raczej chłodem, deszczem i kapryśną pogodą, która w wielu regionach przypominała bardziej jesień niż wiosnę. Przelotne opady, pochmurne niebo i wyraźny brak słońca towarzyszyły nam niemal przez cały miesiąc. Nic dziwnego, że coraz więcej osób z utęsknieniem wygląda lata, marząc o prawdziwym cieple i słonecznych dniach.
Dobrą wiadomością jest to, że na horyzoncie widać długo wyczekiwaną zmianę. Już w najbliższych dniach Polska ma wkroczyć w znacznie cieplejszy okres pogodowy. Słupki rtęci w niektórych miejscach mają wzrosnąć aż do 30 stopni Celsjusza!
Po wyjątkowo zimnym maju, czerwiec startuje z przytupem. Już od wtorku w wielu miejscach w kraju zacznie robić się wyraźnie cieplej, a środa może przynieść pierwsze naprawdę gorące dni tego roku. Według prognoz, w zachodniej i południowej Polsce termometry mogą pokazać 28–30°C, co będzie pierwszym poważnym sygnałem, że lato się zbliża.
Nie zabraknie jednak typowo letnich zjawisk, gdyż wraz z ciepłem pojawią się również burze, przelotne opady deszczu, a miejscami nawet grad. To klasyczny scenariusz dla gorących dni w naszym klimacie.
Co nas czeka dzień po dniu? Krótki przegląd pogody
Jak czytamy na stronie IMGW
Wtorek, 3 czerwcaPogoda zacznie się poprawiać. Na większości obszaru kraju będzie cieplej, choć nadal pojawią się lokalne burze i przelotne deszcze. W centrum i na zachodzie nawet do 26°C, choć nad morzem nadal chłodno, ok. 15°C.
Środa, 4 czerwcaTo właśnie wtedy ma zrobić się naprawdę gorąco. Na południu i zachodzie termometry mogą pokazać nawet 30°C! W wielu miejscach będą to najcieplejsze dni tego roku, ale trzeba liczyć się z burzami i możliwymi gwałtownymi zjawiskami pogodowymi, w tym gradem i silnymi porywami wiatru.
Czwartek i piątek (5–6 czerwca)Ciepła aura utrzyma się w niemal całym kraju. Najwyższe temperatury prognozowane są na wschodzie i w centrum, gdzie może być nawet do 29°C. Nadal jednak możliwe są burze i lokalne opady deszczu, zwłaszcza na południu i wschodzie.
Sobota i niedziela (7–8 czerwca)Weekend zapowiada się pogodnie i bardzo ciepło, zwłaszcza w południowo-wschodniej Polsce. Temperatury będą oscylować wokół 27–29°C, choć w północno-zachodnich regionach może być nieco chłodniej – około 22–24°C. Miejscami mogą wystąpić burze z intensywnymi opadami.
Poniedziałek, 9 czerwca – lekkie ochłodzenie
Początek przyszłego tygodnia przyniesie spadek temperatur, zwłaszcza na północy i w kotlinach górskich – tam może być tylko 14–15°C, ale w pozostałej części kraju nadal przyjemnie, około 18–19°C.
Choć ciepłe dni są wreszcie w zasięgu ręki, trzeba pamiętać, że pogoda będzie dynamiczna. Wysokim temperaturom będą towarzyszyć burze z porywistym wiatrem, lokalnie także z gradem. W niektórych regionach prognozowane są intensywne opady deszczu – nawet do 35 mm w krótkim czasie. Warto więc śledzić komunikaty pogodowe, zwłaszcza przed weekendem.
Po majowym chłodzie wiele osób z utęsknieniem wypatrywało ocieplenia – i wszystko wskazuje na to, że czerwiec nie zawiedzie. Przed nami prawdziwe letnie temperatury, które w niektórych regionach sięgną nawet 30 stopni. Trzeba jednak pamiętać, że pogoda będzie kapryśna, a gwałtowne burze mogą pojawiać się nagle.
W skrócie: ciepło nadchodzi – ale warto mieć parasol pod ręką.
Zobacz: Kobiety o tych imionach znajdą miłość w czerwcu!
źródło zdjęć: Canva