Stacja TVN24 opublikowała nagrania radiowe z lotniska w Radomiu, które rzekomo przedstawiają rozmowę pilota F-16 z kontrolerem ruchu lotniczego tuż przed tragiczną katastrofą. Z zapisu wynikać ma, że w powietrzu panował ogromny chaos, a kontroler miał mylić maszyny i przekazywać błędne informacje. Prokuratura zareagowała na ujawnione nagrania z Radomia! Rzecznik prokuratury sugeruje możliwość wykorzystania sztucznej inteligencji przy ich tworzeniu.
- Nagrania, które wstrząsnęły opinią publiczną
- Błędy w komunikacji?
- Ekspert studzi emocje
- Prokuratura: uwaga na fałszywki
- Co dalej ze śledztwem?
Nagrania, które wstrząsnęły opinią publiczną
Reporter TVN24 Artur Molęda relacjonował, że w czasie przygotowań do Air Show w Radomiu ruch lotniczy był wyjątkowo intensywny. Na niebie znajdowały się zarówno myśliwce, jak i śmigłowce, a pokazy miały opóźnienia. Z jego ustaleń wynika, że tuż przed rozpoczęciem treningu F-16 doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji – bliskiego minięcia maszyny majora Macieja Krakowiana z samolotem FA-50.
Błędy w komunikacji?
Według nagrań pilot F-16 kilkukrotnie informował, że FA-50 przelatuje tuż obok jego maszyny. Kontroler jednak, jak wynika z zapisu, był przekonany, że rozmawia właśnie z pilotem FA-50. W efekcie miał wydawać komendy nie temu, komu powinien.
Dziennikarz TVN24 podkreślił, że w głosie majora Krakowiana słychać było rosnące zdenerwowanie i próby wyjaśnienia sytuacji. Ostatecznie kontroler pozwolił mu kontynuować trening, jednak chwilę później doszło do tragedii.
Ekspert studzi emocje
Pułkownik rezerwy Krystian Zięć, instruktor F-16, zwrócił uwagę, że w trakcie dużych przedsięwzięć lotniczych zawsze może wystąpić element chaosu. Jego zdaniem problemy w komunikacji radiowej są częste i nie muszą być bezpośrednią przyczyną katastrofy.
„Gdyby każde takie nieporozumienie prowadziło do tragedii, mielibyśmy po kilka wypadków dziennie” – podkreślił.
Prokuratura: uwaga na fałszywki
Na doniesienia medialne szybko zareagowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Rzecznik Piotr Antoni Skiba poinformował, że opublikowane nagrania nie pochodzą z materiałów zabezpieczonych w śledztwie. Dodał także, że istnieje możliwość, iż zostały one stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji.
Śledczy skupiają się obecnie na badaniu miejsca katastrofy, analizie wraku oraz oględzinach pasa startowego. W akcję zaangażowano 14 wojskowych prokuratorów z Warszawy i Lublina. Przeprowadzono także sekcję zwłok pilota, jednak jej wyników nie ujawniono.
Co dalej ze śledztwem?
Na lotnisku w Radomiu pracują eksperci z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy razem z prokuratorami analizują każdy szczegół zdarzenia. Do tej pory nie doszło do żadnych zatrzymań, a prokuratura nie planuje konferencji prasowej w najbliższych dniach.
Tragiczny wypadek F-16, w którym zginął doświadczony pilot major Maciej „Slab” Krakowian, pozostaje przedmiotem intensywnego dochodzenia. Wątpliwości wokół nagrań sprawiają jednak, że sprawa nabiera dodatkowego, sensacyjnego wymiaru.
źródło zdjęcia: Canva