Koszmar podczas meczu Polska- Litwa! Trwa reanimacja

Spotkanie reprezentacji Polski z Litwą rozpoczęło się o 20:45 i od pierwszych minut przyniosło niepokojące wieści. Jeszcze zanim kibice zdążyli w pełni wejść w mecz, doszło do dramatycznych wydarzeń na trybunach. W jednym z sektorów dla gospodarzy zasłabł kibic.

Reanimacja w trakcie spotkania Polaków. Kibice wstrzymali oddech!

Według relacji dziennikarzy obecnych na miejscu, sytuacja była bardzo poważna. Na stadion natychmiast wkroczyły służby medyczne, które rozpoczęły reanimację. O zdarzeniu poinformował dziennikarz Sport.pl, Dominik Wardzichowski, publikując dramatyczny wpis:

„Na sektorze gospodarzy trwa reanimacja jednego z kibiców. Służby są już na miejscu, rozkładana jest czarna płachta. Oby wszystko dobrze się skończyło”.

Niepewność i napięcie. Mecz nie został przerwany

W momencie, gdy trwała akcja ratunkowa, zawodnicy kontynuowali grę. Według innego dziennikarza Sport.pl, Konrada Fersztera, informacja o dramatycznej sytuacji nie dotarła jeszcze do delegata meczu ani do sędziego, dlatego spotkanie nie zostało przerwane.

Na trybunach panowało ogromne napięcie. Kibice zamarli w ciszy, obserwując działania ratowników. Widok rozkładanej płachty wzbudził przerażenie wśród widzów i komentujących w mediach społecznościowych.

Ulga po dramatycznych chwilach

Po około 25 minutach od pierwszych doniesień pojawiły się bardziej optymistyczne informacje. Dziennikarz Wardzichowski przekazał, że reanimacja została zakończona, a osobę, która prowadziła akcję ratunkową, kibice pożegnali brawami.

„Reanimacja zakończona. Osobę, która się jej podjęła, pożegnały brawa. Wygląda na to, że błyskawiczna pomoc była skuteczna” – napisał reporter na platformie X.

Wielu internautów wyraziło ulgę i wdzięczność wobec ratowników, podkreślając, że szybka reakcja służb medycznych mogła uratować życie.

Polacy walczą na murawie, kibice myślami przy poszkodowanym

Choć gra toczy się dalej, uwaga wielu fanów skupiona jest przede wszystkim na zdrowiu kibica, który zasłabł. Na murawie reprezentacja Polski prowadzi emocjonującą rywalizację z Litwinami, a Sebastian Szymański już w pierwszej połowie zaskoczył bramkarza rywali efektownym golem bezpośrednio z rzutu rożnego.

Spotkanie ma ogromne znaczenie dla układu tabeli w grupie eliminacyjnej. Polacy wciąż walczą o utrzymanie drugiego miejsca i przybliżenie się do baraży o mistrzostwa świata.

Służby medyczne zareagowały błyskawicznie

Eksperci przypominają, że obecność wyszkolonego personelu medycznego na stadionach jest absolutną koniecznością. W tłumie liczącym tysiące ludzi ryzyko nagłych zasłabnięć czy zawałów zawsze istnieje. W Kownie reakcja była natychmiastowa — dzięki czemu, jak się wydaje, udało się zapobiec tragedii.

„Takie sytuacje to przestroga, że nawet w chwilach sportowej euforii warto być czujnym. Każda minuta ma znaczenie” – komentują internauci.

Mecz trwa, emocje sięgają zenitu

Podczas gdy piłkarze kontynuują rywalizację, w powietrzu nadal unosi się napięcie po dramatycznych wydarzeniach. Kibice w Kownie biją brawo przy każdej informacji o poprawie stanu poszkodowanego.

Na razie nie podano oficjalnego komunikatu o jego zdrowiu, jednak z relacji mediów wynika, że akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem. Polska reprezentacja walczy o kolejne punkty, a cała piłkarska społeczność ma nadzieję, że wieczór zakończy się bez dalszych dramatów.

źródło zdjęcia: Canva

Udostępnij: