Świat kultury i sztuki jest w szoku po zuchwałym napadzie na paryski Luwr — jedno z najsłynniejszych muzeów na świecie. W niedzielny poranek doszło tam do spektakularnej kradzieży klejnotów koronnych, które przez lata były symbolem francuskiego dziedzictwa. Minister kultury Francji, Rachida Dati, poinformowała, że jeden ze skradzionych klejnotów został już odnaleziony w pobliżu muzeum.
- Sensacyjny napad na Luwr. Jeden z królewskich klejnotów już odzyskany
- Zuchwała kradzież w sercu Paryża
- Odzyskany skarb — korona cesarzowej Eugenii?
- Zrabowano mniej niż 10 klejnotów
- Śledztwo trwa, Paryż w napięciu
Sensacyjny napad na Luwr. Jeden z królewskich klejnotów już odzyskany
W niedzielny poranek doszło tam do spektakularnej kradzieży klejnotów koronnych, które przez lata były symbolem francuskiego dziedzictwa. Właśnie poinformowano, że jeden z diamentów został odzyskany!
Eksperci badają obecnie jego stan i autentyczność. Wszystko wskazuje na to, że złodzieje porzucili go w trakcie ucieczki — przekazała Dati podczas konferencji prasowej.
Zuchwała kradzież w sercu Paryża
Według ustaleń francuskich mediów, do napadu doszło w niedzielę rano. Grupa kilku sprawców dostała się na taras Luwru przy użyciu podnośnika budowlanego, a następnie wybiła okna, by wejść do środka. Ich celem była Galeria Apolla (Galerie d’Apollon) — miejsce, w którym od wieków przechowywane są klejnoty koronne Francji, w tym słynne diamenty należące do królowych i cesarzowych.
Cała akcja miała trwać zaledwie siedem minut. Złodzieje działali błyskawicznie i z ogromną precyzją, co sugeruje, że napad był starannie zaplanowany.
Po kradzieży muzeum zostało zamknięte dla zwiedzających, a teren wokół Luwru otoczyła policja. Służby prowadzą intensywne śledztwo, analizując zapisy z monitoringu i ślady pozostawione na miejscu zdarzenia.
Odzyskany skarb — korona cesarzowej Eugenii?
Według nieoficjalnych informacji stacji BFMTV, odnaleziony klejnot może być koroną cesarzowej Eugenii, żony Napoleona III. To właśnie ten eksponat miał zostać zrabowany wraz z innymi historycznymi precjozami.
Wcześniej w mediach pojawiły się sprzeczne doniesienia — część źródeł twierdziła, że mogły to być klejnoty Marii Ludwiki, żony Napoleona I. Eksperci z Luwru nie potwierdzili jeszcze, który dokładnie przedmiot udało się odzyskać.
Niepokojące są jednak informacje, że klejnot mógł zostać uszkodzony w trakcie rabunku lub porzucenia przez sprawców.
Zrabowano mniej niż 10 klejnotów
Francuskie media podają, że złodzieje wynieśli mniej niż 10 eksponatów. Wśród nich znajdować się miały przedmioty z kilku epok — od czasów przed Rewolucją Francuską z 1789 roku, przez pierwsze cesarstwo Napoleona Bonapartego, aż po okres Drugiego Cesarstwa, czyli panowanie Napoleona III.
Według dziennika Le Parisien, kolekcja, do której należały skradzione przedmioty, liczyła 23 obiekty. Wśród nich znajdowały się historyczne diamenty, w tym legendarny Regent — klejnot o wyjątkowej wartości, który na szczęście pozostał na miejscu.
Obok niego w Galerii Apolla wystawiane są również dwa inne słynne kamienie: Sancy i Hortensia — każdy z nich wart miliony euro.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje aktor znany z „Nocy i dni", „Klanu” i "Vinci"
Śledztwo trwa, Paryż w napięciu
Francuska policja prowadzi zakrojone na szeroką skalę dochodzenie. Zabezpieczono zapisy z kamer monitoringu, a funkcjonariusze analizują sposób, w jaki złodzieje dostali się do muzeum mimo zaawansowanego systemu ochrony.
Minister Rachida Dati zapewniła, że śledczy są coraz bliżej ustalenia tożsamości sprawców i że „odnalezienie jednego z klejnotów to dopiero początek sukcesu”.
Dla wielu Francuzów to wydarzenie ma wymiar symboliczny — atak na Luwr to atak na francuską kulturę i historię.
źródło zdjęcia: Canva
